piątek, 8 lutego 2019

Piątkowe maseczkowanie

Witam i zapraszam na post z cyklu - jest piątek jest maseczka. 
W środę kupiłam nową maseczkę, była jako dodatek do gazety GLAMOUR I mimo, że tyle innych czeka w kolejce to i tak postanowiłam ją dziś użyć. Przedstawiam odżywcza maseczka kokosowa od Sephory


Opis (tłumaczony za pomocą translatora google ze strony amerykańskiej Sephory):
Nowa maska twarzowa Sephora Collection nowej generacji w nowym bio-włóknie, która doskonale dopasowuje się do konturów twarzy, aby uzyskać bardziej skuteczne efekty.

Rozwiązania dla:
- Suchość
- Tępota i nierówna cera
- Pęknięcia

Te maseczki z błoną biologiczną drugiej skóry oferują ulepszone dostarczanie składników, które przynoszą widoczne efekty już po 15 minutach, co jest wyrazem poważnej pielęgnacji skóry i dobrej zabawy.

Maska Kokosowa odżywia i łagodzi, redukując zaczerwienienia i napiętą skórę, zapewniając uczucie komfortu.

Maska nie zaiwera:
- Parabenów
- Siarczanów
- Ftalanów

Co jeszcze musisz wiedzieć:
Te produkty są curently-free i nie są testowane na zwierzętach.

Uwaga składnika:
Wszystkie produkty Sephora Collection są zgodne z najbardziej rygorystycznymi międzynarodowymi przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa produktów i wykraczają poza zaspokajanie europejskich i amerykańskich przepisów dotyczących kosmetyków. Spełniają również najsurowsze wewnętrzne wymagania dotyczące rozwoju, jakości, identyfikowalności i bezpieczeństwa oraz prowadzą przez przykład z Listą Ograniczonych Substancji, która wyklucza ponad 1400 substancji.


 Skład:
Water, Butylene Glycol, Glycerin, Betaine, Mannitol, 1,2-Hexanediol, Hydroxyacetophenone, Saccharide Isomerate, Xanthan Gum, Ammonium Glycyrrhizate, Chenopodium Quinoa Seed Extract, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum (Fragrance), Caffeine, Zinc Gluconate, Cocos Nucifera (Coconut) Fruit Extract, Phenoxyethanol, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Citric Acid, Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Seed Extract, Sodium Citrate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Gardenia Tahitensis Flower, Tocopherol.

Sposób użycia:
Maseczka jest opakowana, jak widzicie u góry, w bardzo fajną saszetkę, bo półokrągłą. Po otwarciu - szok - różowa maseczka, takiej jeszcze nie miałam.

Po wyjęciu jednak mamy tradycyjny bawełniany płat, tylko jest na różowej folii zabezpieczającej. Dobrze nasączony i pięknie pachnący słodkim kokosem. Tak zdecydowanie mój nos wyczuwa tu kokos.
Płachta jest na tyle mocna, że można ją bez problemu dobrze naciągać. Jak dla mnie jest ciut za mała, nie dociągnęłam na policzkach, aż do włosów, ale za to otwory na oczy ma nieźle wyciąte.
Podczas zabiegu cały czas towarzyszył mi piękny zapach - sama przyjemność. Po 15 minutach zdjęłam płat i resztę esencji wklepałam w skórę twarzy i szyi. I tutaj pozytywne zaskoczenie, bo nic się nie klei. Moja skóra wchłonęła wszystko. Super, nie zawsze mamy taki efekt. Cera została ewidentnie rozjaśniona i dobrze nawilżona. Bardzo podoba mi się ta maseczka i jak pojawi się na polskim rynku to całkiem możliwe, że poczynię zakupy w Sephorze.
Kupiliście tą maseczkę? Podoba Wam się?

23 komentarze:

  1. Fajnie się prezentuje, ten płat wydaje się fajnie dolegać do skóry.
    Ja najbardziej lubię maski Missha

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam maski w plachcie z Sephora, tej kokosowej jeszcze nie mialam, ale dobrze wiedziec ze tak fajnie sie sprawdza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiedziałam jej na polskiej stronie Sephory, więc pewnie w PL jeszcze nie ma, ale mam nadzieję, ze się pojawi

      Usuń
  3. Maseczka wygląda zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko co Kokosowe, biorę w ciemno. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak nie testowane na zwierzętach to kupuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam tą maseczkę dołączoną do gazety, ale nie kupiłam, teraz żałuję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może jeszcze znajdziesz, ja dopiero co ją kupiła.

      Usuń
  7. Ja musze zacząć regularnie używać maseczek, bo moja skóra bardzo tego potrzebuje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musze przyznać, że odkąd postanowiłam robić regularnie post z maseczkami w piątek naprawdę poprawiła mi się statystyka zużycia maseczek ;) oczywiście żartuję, chodzi mi o to, że odkąd zrobiłam sobie postanowienie robienia maseczek raz w tygodniu naprawdę udaje mi się regularnie to robić.

      Usuń
  8. Ja ostatnio powoli odchodzę od maseczek tego typu na rzecz tych, które bezpośrednio nakłada się na twarz. Mam wrażenie, że takich chętniej używam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja odkąd poznałam maski w płacie po prostu zakochałam się w nich. Tradycyjnych używam sporadycznie

      Usuń
  9. z chęcią bym wypróbowała, bo lubię maseczki i maski :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubie tego typu maski, super są :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Musi mieć cudowny zapach! :) Chętnie bym ją wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja lubię takie maseczki. Są idealne na domowe spa .

    OdpowiedzUsuń
  13. O, właśnie chciałam tę maskę kupić. Chociaż jak jest do skóry suchej to nie wiem czy będzie dla mnie odpowiednia...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja niestety nie cierpię kokosów, ale pomijając to fajny dodatek do gazetki ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Teraz żałuję, że się na nią jednak nie skusiłam skoro tak pięknie pachnie kokosem!

    OdpowiedzUsuń
  16. Super są te maseczki z sephory.Bardzo je lubię👍

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.