Maska kompres na stopy - Efekt młodych stóp - Intensywna regeneracja i nawilżenie
Opis:
Skład:
W kartoniku znalazłam aluminiową saszetkę, czyli tradycyjne opakowanie wszelkich maseczek w płacie.
Gdy już się uporałam z otwarciem, nałożyłam na moje stopy skarpety i zakleiłam.
Maskę trzymałam na stopach, zgodnie z zalecenie, producenta 30 minut. Skarpety bardzo dobrze trzymały się na stopach, nie odklejały się i nic z nich nie wyciekało. Oczywiście w trakcie zabiegu nie chodziłam w nich, tylko siedziałam. Po zdjęciu skarpetek resztę serum wklepałam w stopy i nałożyłam bawełniane skarpetki. Stopy trochę się kleiły, ale nie przeszkadzało mi to.
Po kilku godzinach stwierdziłam, że czas zobaczyć jak maska zadziałała na moje stopy. Muszę stwierdzić, że niestety mimo pierwszego pozytywnego wrażenia, że stopy są fajnie nawilżona, po zdjęciu skarpetek okazuje się, że jednak moim piętom jeszcze sporo brakuje do tego, żeby powiedzieć, że są nawilżone. Nadal mam suche i szorstkie pięty. Może są trochę mniej szorstkie, ale i tak muszę jeszcze zastosować na noc dobry krem nawilżający, żeby ich doprowadzić do lepszej kondycji. Całkiem możliwe, że na dzień dzisiejszy moje pięty potrzebują czegoś więcej niż zwykłej maseczki.
Maska kompres na dłonie - Efekt młodych dłoni - Intensywna regeneracja i nawilżenie
Opis:
Skład:
Również i ta maseczka opakowana jest w kartonik, w środku którego mamy aluminiową saszetkę zawierającą dwie foliowe rękawiczki wypełnione serum.
Rękawiczki są zaklejone, ale już tym razem od razu sięgnęłam po nożyczki, żeby je otworzyć.
Po nałożeniu na dłonie, trzymałam je 30 minut, a po zdjęciu serum rozsmarowałam na dłoniach.
Ponieważ serum porządnie mi okleiło dłonie, po kolejnych 30 minutach poszłam umyć ręce, bo zaczęło mi to przeszkadzać. Może gdybym zabieg przeprowadziła przed snem, to bym nie musiała zmywać tego serum, bo bym założyła na noc rękawiczki i do rana pewnie by się wchłonęło, jak nie w dłonie to w rękawiczki ;) Pomimo zmycia czuję, że skóra została fajnie nawilżona, więc jednak rękawiczki zadziałały.
Po raz pierwszy miałam okazję zastosować taki produkt, jak rękawiczki nawilżające. Myślę, że jeszcze nie raz sięgnę to taki produkt. Może nie koniecznie tej firmy, ale mam ochotę wypróbować inne.
Znacie te produkty? Jak się spisały u Was? Zapraszam do pozostawienia komentarza.
Oj ja mam takie rękawiczki i skarpetki z innej firmy i jakoś nie umiem znaleźć czasu by zrobić :D
OdpowiedzUsuńMasz rację, ja też ciągle nie mogłam się za to zabrać, bo jednak trochę czasu poświęciłam.
UsuńCiekawa jestem masz firmy te maseczki i jak się u Ciebie spiszą.
Ciekawy wpis. Muszę pomyśleć o tego typu produktach, może u mnie się sprawdzą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa dłonie nie używam takich rękawiczek, ale myślałam o czymś takim na stopy. Choć teraz się boję, że może nie zadziałać, bowiem moje pięty też bywają szorstkie.
OdpowiedzUsuńmyślałam własnie ostatnio o czymś takim. powoli idzie wiosna to trzeba zadbać o stopy :D
OdpowiedzUsuńbede sie musiala przejść do biedronki,.
Nie znam tych produktów, ale na stopy fajnie sprawdzają się tego typu maseczki złuszczające. Po nich zostaje już tylko nawilżać kremem :)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po takie rękawiczki, u mnie bardzo dobrze sprawdza się grubsza warstwa dobrego, treściwego kremu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takich kompresów, choć używam często maseczek na dłonie i stopy.
OdpowiedzUsuńNie mialam nigdy takich maseczek
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale rękawiczki z chęcią bym użyła, moja skóra na dłoniach ostatnio bardzo się przesuszyła :( dla stópek Spa też by się przydało :D
OdpowiedzUsuńNie używam takich maseczek, ale nie mam problemów z dłońmi ani stopami.. :D
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów. Na stopy stosuję raczej maski złuszczające, zaraz przed okresem letnim. Schodzi po nich naskórek bardzo mocno po kilku dniach ;) i wtedy kremik
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam takich maseczek na stopy czy dłonie, ale myślę, że takie domowe SPA to bardzo fajny pomysł ;) Chyba zdecyduję się na zabieg na dłonie ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Nie korzystałam z tych produktów, ale lubię urządzać sobie domowe spa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić sobie domowe spa. Niestety tych produktów jeszcze nie stosowałam u siebie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robilam sobie takiego domowego spa, ale w końcu musi być ten pierwszy raz. Ciekawe jak u mnie by się sprawdziły te produkty
OdpowiedzUsuńTych akurat nie znam, ale generalnie zdarzało mi się takie maski nakładać. Niestety, efekt nie był długotrwały. ;)
OdpowiedzUsuńWiadomo, żeby efekt był długotrwały to trzeba regularnie stosować i pewnie co najmniej dwa razy zw tygodniu
UsuńPo rękawiczki nigdy nie sięgałam, ale pewnie by mi się przydały :P A co do pięt, często ścierasz naskórek? Jak masz z nimi problem pewnie tak. U mnie pięty są problematycznie głównie latem i wtedy nic lepiej i skuteczniej sobie z nimi nie radzi, jak chwila z pilnikiem, a po umyciu grubaśna warstwa kremu, której daję się spokojnie wchłonąć :P
OdpowiedzUsuńBardzo często nie ścieram, ale jak już to robię to podobnie do Ciebie potem daję porządną warstwę kremu i na noc zakładam skarpetki. I muszę powiedzieć, że nie ma jakiejś regularności w narastaniu tego naskórka.
UsuńUwielbiam takie domowe SPA,chociaż przy maleńkim dziecku dość trudno znalezc czas😉
OdpowiedzUsuńSzkoda, że działanie skarpetek jest takie słabe. Spodziewałam się lepszego poziomy nawilżenia.
OdpowiedzUsuńNa mnie te kompresy działały, ale do czasu...
OdpowiedzUsuń