Maseczka pochodzi z serii - 7 maseczek, na każdy dzień tygodnia. Ja mam tylko tą jedną i mimo, że jest dedykowana na środę, ja ją zastosuję dziś, czyli w piątek. Zresztą i tak bym raczej nie robiła maseczek codziennie.
Opis:
Skład (INCI):Maska nowego typu wykonana z ekologicznej tkaniny Tencel została wzbogacona wyciągiem z pestek winogron. Zawiera aktywatory wchłaniania oraz składniki odżywcze, które doskonale przenikają w skórę twarzy. Rozjaśnij swoją twarz i zredukuj cienie pod oczami. Maseczka z winogron poprawi koloryt skóry, czyniąc ją naturalnie rozświetloną i promienną. Maseczka z winogron wzmocni skórę nawet w jej najgłębszych warstwach. Sprawi, iż twoja skóra zalśni naturalnym blaskiem.
Opakowanie maseczki jest bardzo dobrze opisane po polsku. Więc bez problemu wiedziałam jak z nią postępować.
Bawełniana maseczka w kolorze białym jest bardzo dobrze nasączona i ma dość duże otwory zarówno na oczy jak i na usta.
Po nałożeniu na twarz nie musiałam się obawiać, że maseczka mi będzie wchodziła w oczy. Mimo dobrze nasączenia z maseczki nic nie kapało. Trzymałam na twarzy 20 minut.
Po zdjęciu płachty zobaczyłam, że moja cera faktycznie została rozjaśniona. Widzicie to miejsce koło nosa, zdecydowanie odcinało się od reszty twarzy, a myślałam, że nie będzie widać takiego efektu, no bo co tu można rozjaśniać, jak przecież żadnych plam nie mam, a jednak coś się znalazło. Poza tym, jak przy prawie każdej maseczce moja skóra została dobrze nawilżona. Maseczka też bardzo fajnie pachnie, czuć bardzo wyraźnie winogrona.
Niestety znalazł się też minusik - serum które pozostało na twarzy po zdjęciu płachty bardzo długo się wchłaniało, mimo wklepania buzia kleiła się nadal przez około godzinę.
Mimo wszystko bardzo zadowolona jestem z tej maseczki.
Znacie tę maseczkę? a może miałyście okazję stosować pozostałe z tej serii?
uwielbiam maski w płachcie :D Są idealne na piątki! Dzięki temu nie musimy martwić się z nakładaniem produktu i jego zmazywaniem :D
OdpowiedzUsuńMiałam któryś dzień tygodnia,chyb dwie nawet,ale nie tę na pewno...miałam w planie kupić wszystkie 7 i zrobić kurację tygodniową i jakoś mnie zeszło,może faktycznie tak zrobię :D
OdpowiedzUsuńSzkoda że się klei, ale lubię takie maseczki :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nie przepadam za maseczkami w płachcie, ciągle coś z nimi nie tak ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale na pewno teraz by mi się przydała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zawsze prezentujesz fajne produkty :-) Lubię maseczki na włókninie, dobrze przylegają do twarzy, robią swego rodzaju kompres a do tego nie ma problemu z ich usunięciem. Tej maseczki nie znam, ale chętnie spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńChętnie bym wypróbowała, zdecydowanie przyda mi się rozjaśnienie, jakoś tak ostatnio mi się cera popsuła.
OdpowiedzUsuńFajnie ze tak ladnie rozjasnia, ale chyba sie na nia nie skusze wlasnie przez ten minusik ;)
OdpowiedzUsuńFajna maseczka:)))Pozdrawiam serdeczne:))
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po maski w tej formie.
OdpowiedzUsuńLubię maski w takiej formie :) Tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo je lubię.
UsuńMoże kiedyś się na nią skuszę :) Obecnie mam za dużo maseczek w płachcie do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńto tak jak ja, mam ich całkiem sporo
UsuńChętnie bym ją przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńLubię maski w płachcie, ale tej nie znam. Taka rozjaśniajaca by mi się przydała bo niestety mam tendencję do przebarwień.
OdpowiedzUsuńja nie mam przebarwień, więc raczej nie wybieram takich maseczek. Tą akurat dostałam
UsuńMiałam całą 7 tej firmy - winogronowa akurat była chyba jedną ze słabszych z 7. Ogólnie nie przepadam za maskami w płachcie więc cała 7 wypadła dość średnio, nie wrócę do nich :P
OdpowiedzUsuńOj niestety tej jeszcze nie znam ale chętnie sprawdzimy jak działa
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej, ale może się skuszę! Coś rozjaśniającego by mi się przydało :)
OdpowiedzUsuńRozjaśniające maseczki są fajne, szkoda jednak że ich efekt rozjaśnienia jest krótki
OdpowiedzUsuńTej nie miałam, fajnie wycięta i dobrze, że nie wchodzi w oczy :)
OdpowiedzUsuń