Produkt polecany jest do cery dojrzałej z utratą jędrności, wprawdzie jeszcze takiej nie zuwazyłam u siebie, ale chyba najwyższy czas zacząć zapobiegać.
Opis - Peptydowy żel do demakijażu z koloidalnym złotem, polecany dla skóry dojrzałej z utratą jędrności. Dzięki zawartości BIO-Placenty bogatej w czynniki wzrostu EGF, IGF, FGF oraz VEGF, wygładza skórę i zmniejsza widoczność zmarszczek. PatcH2OTM zapewnia długotrwałe i dogłębne nawilżenie oraz zapobiega ucieczce wody z naskórka. Koloidalne złoto rozświetla skórę i zapewnia świeży, młodzieńczy wygląd.
Skład:
Sposób użycia - Niewielką ilość żelu aplikować na zwilżoną skórę twarzy, szyi i dekoltu, delikatnie masować oraz dokładnie zmyć wodą. Następnie stonizować skórę za pomocą EGF Gold Tonic.
Żel mam w białej tubce z miękkiego plastiku z nakrętką. Żel jest koloru lekko pomarańczowego i w nim są złote
drobinki. Ma przepiękny zapach, lekko perfumowany, ale jest bardzo delikatny.
Po wyciśnięciu na dłoń naniosłam żel na twarz i szyję. Produkt się nie pieni, a
jak z domywaniem? No niestety nie jest dobrze, bo o ile podkłady i pudry zmywa
dobrze to już z tuszem sobie żel nie poradził. Mimo podwójnego mycia zostałam z
piękną pandą pod oczami.
Generalnie
bardzo ładnie domył skórę i jej nie wysuszył, ale nie kupię na pewno
pełnowymiarowego opakowania, bo wolę nabyć produkt, który nie tylko domyje
skórę, ale i poradzi sobie z moim tuszem.
Znacie
produkty Clarena? Ja mam ochotę coś
jeszcze wypróbować z ich bogatej oferty.
Zapraszam do pozostawienia komentarza, odwiedzam wszystkich komentujących. Zapraszam również do dołączanie do grona moich obserwatorów zarówno tu na blogu, jak i na FB i Instagramie.
Nie miałam go, ale widziałam w kiosku właśnie z jakąś gazetą.
OdpowiedzUsuńOj skoro nie domywa tuszu do rzęs to się na niego nie skuszę :( Ja jeszcze nic tej marki nie miałam!
OdpowiedzUsuńNie miałam nic tej marki. Szkoda że nie do końca się sprawdził u Ciebie.
OdpowiedzUsuńNie znam ani tego zelu ani marki, ale z przyjemnoscia je poznam :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam żadnego kosmetyku Clarena, ale kiedyś często sięgałam po Caviar Cream ( najpierw podkradany Mamie a później już sama kupowałam :) ).
OdpowiedzUsuńJa dawno nie stosowałam kosmetyków Clarena:)
OdpowiedzUsuńZ Clareny to jeszcze nic nie stosowałam... A ten żel do demakijażu jest kuszący...
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam, ale raczej nie stosuje zbyt wielu kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki i raczej bym go nie zakupila.
OdpowiedzUsuńZ marką wcześniej się chyba nie spotkałam, ale nie kusi mnie.
OdpowiedzUsuńja nie stosuję póki co żelów do demakijażu. Oczyszczam twarz albo mydłem Aleppo, albo olejkami.
OdpowiedzUsuńZnam poniekąd tą markę, widzę że żel nie do końca się sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tej firmy. Mam dwa ulubione produkty do demakijażu i się ich trzymam ;)
OdpowiedzUsuń