Dobry wieczór :) czy was też kuszą te nowe rzeczy, które macie, a nie te co zlegają w zapasach? Bo mnie bardzo i dlatego właśnie zamiast sięgnąć po jakąś maseczkę, która już u mnie jest od dłuższego czasu sięgnęłam dziś po jedną w tych, które dostałam ostatnio od koleżanki. Przedstawiam A'piu maseczka rozświetlająco-odżywcza z mlekiem bananowym
Ponieważ opakowanie maseczki jest opisane tylko i wyłącznie po koreańsku, musiałam opisami wszelkimi posiłkować się z inetrentu. Swoje opisy zaczerpnęłam ze strony Kontigo.pl gdzie kupiłam swoje poprzednie maseczki A'pieu.
Opis:
Opis:
Szklanka mleka dla Twojej skóry!
Mleczne maseczki w bawełnianej płachcie A’pieu Milk One Pack na bazie ekstraktów roślinnych. Proteiny mleka wygładzają, nawilżają oraz rozświetlają. Przywracają równowagę płaszcza lipidowego oraz wzmacniają naturalne funkcje ochronne skóry.
Zalety A’pieu Milk One Pack:
- Opakowanie – Air Pocket.
- Delikatna, hipoalergiczna płachta wykonana z 100% bawełny.
- Długotrwałe nawilżenie bez uczucia lepkości.
A’pieu Banana Milk One-Pack
Rozświetlająco-odżywcza maseczka dla skóry pozbawionej blasku. Ekstrakt z banana rewitalizuje oraz nawilża matową skórę. Mleczko pszczele łagodzi podrażnienia.
Skład maseczki:
Water, butylene glycol, glycerin, mineral oil, peg-40 stearate, cetearyl alcohol, stearic acid, sorbitan sesquioleate, musa sapientum (banana) fruit extract, milk extract, royal jelly extract, lactobacillus/soybean ferment extract, saccharomyces/imperata cylindrica root ferment extract, saccharomyces/viscum album (mistletoe) ferment extract, nelumbo nucifera callus culture extract, 1,2-hexanediol, sodium hyaluronate, ethylhexylglycerin, caprylyl glycol, illicium verum (anise) fruit extract, carbomer, triethanolamine, phenoxyethanol, disodium edta, fragrance
Sposób użycia - tu jest prościej, gdyż pismo obrazkowe rozumie każdy i w każdym języku jest takie samo:
Maseczka ta, jak wszystkie takie maseczki, zapakowana jest w aluminiową saszetkę, dzięki której zawarty płyn nie wylewa się, ani maseczka nie wysycha.
Po raz pierwszy (chyba) miałam problem z otwarciem saszetki, zazwyczaj ją rozrywam, a dziś poszarpało mi się opakowanie, a folia w środku była tak mocna, że nie mogła się dostać do maseczki, ale w końcu mi się udało.
Po raz pierwszy (chyba) miałam problem z otwarciem saszetki, zazwyczaj ją rozrywam, a dziś poszarpało mi się opakowanie, a folia w środku była tak mocna, że nie mogła się dostać do maseczki, ale w końcu mi się udało.
Zgodnie z instrukcją wyjęłam maseczkę z opakowania, rozłożyłam i nałożyłam na oczyszczoną twarz. Bawełniana płachta
jest bardzo mięsista i dość gruba, ale mięciutka. Koloru białego, ma bardzo przyjemny i delikatny bananowy zapach i
jest bardzo dobrze nasączona. Bardzo łatwo ją nałożyć, dobrze się
trzyma i jest dobrze dopasowana do mojej twarzy. Mimo porządnego
nasączenia nic z niej nie kapie w trakcie zabiegu. Po upływie 20 minut
zdjęłam maseczkę z twarzy, a pozostałość płynu dobrze wklepałam. Twarz po wklepaniu płynu z początku trochę się kleiła, ale po godzinie nie pozostało już po klejeniu żadnego śladu.
Cera ewidentnie została rozjaśniona i dobrze nawilżona.
Bardzo istotną sprawą jest też to, że maseczka mnie nie uczuliła, ani nie podrażniła.
Zapraszam
do pozostawienia komentarza - będzie mi bardzo miło. Odwiedzam
wszystkich komentujących. A ja spodobało Ci się to co piszę to zapraszam
do obserwowania.
Widać, że efekt jak po wielu innych maseczkach :)
OdpowiedzUsuńJuż wiele razy widziałam te maseczki, ja sama nie miałam okazji. Muszę sama przekonać się, jak u mnie się spisze, tym bardziej że lubię maseczki.
OdpowiedzUsuńMam podobnie jak Ty, a maseczka jest bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńmiło, że nie jest odosobniona
UsuńBardzo lubię maseczki w takiej formie :)
OdpowiedzUsuńja też
UsuńRzadko sięgam po maski w płachcie, ale tą już wiele razy widziałam i chyba w końcu się skuszę i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiej maseczki, ale muszę w końcu się przełamać i chodź raz wypróbować:)
OdpowiedzUsuńLubię maski w takiej formie, ale na tę akurat bym się nie skusiła. Zawiera dwa składniki, które nie działają dobrze na moją cerę:/. A efekt jak po wielu maskach
OdpowiedzUsuńMiałam tą serię, ale mnie zapchały :/
OdpowiedzUsuńMiałam ją i bardzo lubiłam :D Truskawkowa wersja już nie była tak dobra jak bananowa ;)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć
UsuńO, a u mnie czeka na użycie truskawkowa A'Pieu.
OdpowiedzUsuńtruskawkowej nie miałam
Usuń