niedziela, 17 czerwca 2018

Tusz do rzęs Eveline

Cześć 😁 właśnie skończył mi się tusz  Eveline, Volumix Fiberlast, ultrawydłużający tusz do rzęs, więc chyba najwyższa pora powiedzieć o nim dwa słowa 
Opis ze strony sklep-eveline.eu:
Stwórz makijaż o jakim marzysz!

Nowa mascara Eveline Cosmetics łączy w sobie specjalistyczną formułę z rewolucyjną konstrukcją szczoteczki i udowodnionym działaniem.

Length & curl up mascara:
– seksowne wydłużenie nawet do 50%
– długotrwałe podkręcone rzęsy

Innowacyjna, błyszcząca formuła FIBERLAST16 h z mineralnymi pigmentami i prowitaminą B5 sprawi że Twój makijaż będzie olśniewał przez wiele godzin.

Szczoteczka: SexyBrush
Taliowany kształt szczoteczki dopasowuje się do kształtu rzęs gwarantując długotrwałe podkręcenie
Aplikacja tuszu jest precyzyjna co pozwala na osiągnięcie seksownego efektu wydłużenia do 50%
Maskarę opakowaną mamy w śliczne i eleganckie srebrne plastikowe opakowanie. Szczoteczka jest silikonowa z malutkimi wypustkami o kształcie klepsydry szerszej u góry. 




Tusz bardzo dobrze: 
  • pokrywa wszystkie rzęsy, 
  • dobrze rozczesuje, 
  • nie skleja ich, 
  • nie rozmazuje się, 
  • nie powoduje odbijania się na powiekach
  • nie osypuje się.
Poza tym nie podrażnił moich oczu ani mnie nie uczulił.

A co do efektów, to zobaczcie sami.

poniżej oko nie pomalowane

a tutaj mamy już po zastosowaniu tuszu
Na drugim zdjęciu efekt jest naprawdę bardzo dobry. Rzęsy są super wydłużone, tylko że ja patrząc w lustro niestety tego nie widzę. Widzę jedynie poprawnie pomalowane rzęsy, nie ma efektu WOW! Zdaję sobie sprawę, że moje rzęsy nie mają ekstremalnej długości i ich kondycja, mimo używania od miesiąca odżywki, nie jest najlepsza, ale mimo od tuszu wymagałabym czegoś więcej.
Na zdjęciach widać lekkie osypywanie się tuszu, ale zdjęcia są robione po 12 h od czasu wykonania makijażu i jak się przyjrzałam dobrze w lustrze to tych drobinek pod okiem nie widać.

Podsumowując - mimo, że nie jest zły nie kupię go więcej. Będę szukała takiego, który jednak da lepszy efekt na moich rzęsach.

Muszę dodać o jednym zdecydowanym minusie - nigdzie nie znalazłam składu tuszu (nie było kartonika, ani naklejki). Również nie znalazłam pojemności. Tusz został kupiony w sklepie Rossmann w marcu, a pokazywałam go w poście z nowościami marca TU.

Zresztą mam co testować, moje zapasy znowu się powiększyły.
Zapraszam do pozostawienia komentarza - będzie mi bardzo miło. Odwiedzam wszystkich komentujących. A ja spodobało Ci się to co piszę to zapraszam do obserwowania.

16 komentarzy:

  1. bardzo lubię tusze Eveline, fajny efekt uzyskałaś, ja używam wydłużająco-podkręcający tusz Eveline mega size lashes, u mnie już chyba 3 opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekt całkiem fajny, choć rozumiem Cię, bo ja mam podobnie, też lubię efekt wow :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam go kiedyś, ale nie powalił mnie na kolana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekt bardzo delikatny, ale oko tak wytuszowane wygląda naprawdę bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam go i ja byłam bardzo zadowolona !

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o nim bardzo dobre opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawdopodobnie na tuszu jest naklejka i jak odklei się tylko jej jedną cieniutką warstwę, to tam jest skład ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam go i był dla mnie bardzo przeciętny Dlatego więcej nie skusiłam się na jego ponowny zakup.

    OdpowiedzUsuń
  9. U lala, bardzo podoba mi sie taki efekt. Wpisuje tusz na liste do testowania :D

    OdpowiedzUsuń
  10. nie najgorszy,ale dupy też nie urywa;) ja ostatnio szaleję za tuszem od Bourjois <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh very great product darling
    xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Efekt całkiem dobry :) szkoda że nie spełnił Twoich oczekiwań, ale tyle tuszy na rynku że mamy w czym przebierać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo a głównie zachwyty o nim pamiętam :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.