wtorek, 19 kwietnia 2022

Żel o zapachu owocu granatu

Cześć 😁 święta, święta i po świętach. Jak zwykle ten czas za szybko zleciał, ale dobrze, że za parę dni jest już majówka 😍. 
W ostatnim czasie kupiłam kilka nowości z Balea i przystąpiłam od razu do ich używania. Dlatego też dziś już możecie dowiedzieć się jak się spisał BALEA KREMOWY ŻEL POD PRYSZNIC OWOC GRANATU
Opis ze strony allegro (tam, gdzie kupiłam żel) - Sekret wypielęgnowanej i jedwabistej skóry: Balea Granat pomaga zachować naturalną równowagę skóry dzięki wysokiej jakości i łagodnej recepturze z ekstraktem z granatu. W tym celu krem pod prysznic po prostu delikatnie rozprowadza się na skórze, wmasowuje, a następnie dokładnie spłukuje.
Tłumaczone za pomocą translatora google z opakowania - Nasza cenna formuła z granatem pozostawia skórę odżywioną i jedwabistą. Łagodny ekstrakt piękna formuły, która pomaga zachować naturalną równowagę skóry. Przenieś się w odległe regiony z delikatnym, owocowym zapachem pod prysznic.

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Sodium PCA, Panthenol, Glycol Distearate, Punica Granatum Fruit Extract, Tocopherol, Maltodextrin, Sodium Sulfate, Sodium Chloride, Lactic Acid, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Parfum, Geraniol, Linalool, Limonene, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Caramel, CI 47005, CI 45100.

Kupując w internecie nie ukrywam, ze przede wszystkim kupuje się oczami, zresztą w sklepie stacjonarnym tak samo. Pierwsze co się rzuca w oczy to opakowanie, w tym przypadku mój wzrok przyciągnął owoc granatu narysowany na opakowaniu. Bardzo lubię kosmetyki z tym owocem. Butelka jest przezroczysta, dzięki czemu widzimy w środku żel w czerwonym kolorze. Do tego kolorystycznie dobrana nakrętka zamykana na klik.
Kremowy żel o kolorze czerwonym świetnie się prezentuje w tym opakowaniu.
Żel bardzo dobrze się pieni, dzięki czemu świetnie myje i oczyszcza moją skórę i bardzo dobrze się spłukuje. Zapach pozostaje na trochę na skórze.
A co do zapachu to tak trochę mnie rozczarował, bo nie tego się spodziewałam. spodziewałam się słodkiego, owocowego zapachu, z nutką granatu, a ten żel pachnie bardziej jak kwiaty wiśni. No cóż, nie trafi na półkę zapachów, które mnie urzekły, ale i tak był dość fajny w użyciu.
Ciekawa jestem czy go znacie i jak wam się podobał zapach?

3 komentarze:

  1. Zobaczyłam tytuł posta i już wiedziałam że kolejna Balea w akcji. W czwartek otwierają pierwszy DM w Polsce. Szkoda, że tak daleko od nas 😕
    Wracając do tematu. Jeszcze nie spotkałam na swojej drodze fajnego żelu o zapachu granatu. Miałam z Luksji coś i z Ushuaia, ale biedne te zapachy były

    OdpowiedzUsuń
  2. Tych żeli balae w przeźroczystych opakowaniach jeszcze nie miałam, ale miałam o zapachu granatu w tej 'standardowej' wersji i pamiętam, że zapach mi bardzo pasował.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam. Do żeli Balea jakoś nie mam okazji. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.