dziś przedstawiam Wam żel do kąpieli LE PETIT MARSEILLAIS - Pielęgnacyjny krem do mycia Algi Morskie & Biała Glinka. Otrzymałam go w ramach wykupionej subskrypcji beGLOSSY wraz z pudełkiem z listopada. Całą zawartość pudełka prezentowałam TU.
LE PETIT MARSEILLAIS - Pielęgnacyjny krem do mycia Algi Morskie & Biała Glinka
Le Petit Marseillais zaprasza Cię na zmysłowy Rytuał Morskiej Pielęgnacji. Odkryj dobroczynne działanie składników zamkniętych w Le Petit Marseillais Pielęgnującym Kremie do mycia NAWILŻENIE Algi morskie & Biała glinka. Algi z Morza Śródziemnego to prawdziwy skarb z głębi Morza Śródziemnego, od zawsze wykorzystywany w zabiegach pielęgnacyjnych. Biała glinka jest wyjątkowym składnikiem znanym z tego, że doskonale nawilża i dostarcza liczne mikro i makro elementy, które wzmacniają wszystkie warstwy naskórka. Kremowa konsystencja kosmetyku sprawia, że skóra po prysznicu pozostaje miękka, nawilżona i otulona świeżością bryzy morskiej. pH neutralne dla skóry. Produkt testowany dermatologicznieSkład:
Jak w przypadku większości kosmetyków do kąpieli, żel jest zamknięty w plastikową butelkę o jasno błękitnym kolorze zamykaną na klik. Zamknięcie jest tak małe, że wcale nie ułatwia otwierania. Ma barwę kremowo-białą.Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Glycerin, Cocamidoporpyl Betaine, Ulva Lactuca Extract, Polyquaternium-7, Sodium Lauryl Sulfate, Kaolin, Styrene/ Acrylates Copolymer, Acrylates Copolymer, Sodium Chloride, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum
Skóra po kąpieli jest dobrze oczyszczona i o ile na początku (po pierwszych 2 - 3 użyciach) była nawet nawilżona, to po następnych kąpielach niestety zaczęła mnie swędzieć. Musiałam więc zastosować balsam do ciała po kąpieli w celu ukojenia skóry, ale i to nie pomogło w 100%. Niestety żel-krem ma też inną wadę, a jest nią zapach, który mnie nie zachęca do stosowania, a wręcz męczy podczas kąpieli. Może to przez to zestawienie alg z glinką.
Niestety nie dałam rady go zużyć i oddałam koleżance.
Zapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentujących, a jak zainteresowało Cię to co piszę to zapraszam do obserwowania. Proszę nie zostawiaj linków.
Ten żel mam w zapasach, ale mam nadzieję, że mi sprawdzi się dużo lepiej niż Tobie.
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję, bo widzę, ze dziewczyny generalnie są z niego zadowolona.
UsuńJa nie przepadam za ich produktami i nie kupuję sama chyba że ktoś mi da w prezencie to użyje ale tak nie do końca z przyjemnością :P
OdpowiedzUsuńOj to szkoda:))ale ja wiem jak to jest wciąż mnie coś uczula:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńw sumie raz miałam styczność z marką i jakoś mega zadowolona nie byłam....
OdpowiedzUsuńZ tej serii kocham nad życie akacjowy <3
OdpowiedzUsuńznam te serie:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ich żel i jakoś mnie nie zachwycił, więc już mnie nie korcą :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wysusza skórę. Ja używam żel truskawkowy z tej firmy i jestem bardzo zadowolona,nawet mojemu mężowi podoba się zapach.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Zawarła Pani wszystkie niezbędne informacje co mnie bardzo cieszy. :) Osobiście nie używałam kosmetyków tej marki. Moja koleżanka używa brzoskwiniowego żelu i bardzo go sobie chwali. Polecam żele pod prysznic z Ziaji. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do odwiedzin na swoim blogu ;)
OdpowiedzUsuńMiałam żele Ziaji i musze przyznać, ze były fajne. Może jeszcze do nich wrócę.
Usuń