Opis ze strony Avon.pl:
Odkryj naszą nowość – tusz, który wyciągnie Twoje 2x bardziej niż tradycyjne tusze wydłużające!
- ekstremalnie wydłużone rzęsy jak z salonu
- zwiększa objętość rzęs
- dociera nawet do najkrótszych włosków
- bezpieczny dla rzęs
- dla kuszących, grubych i wyjątkowo długich rzęs
Co może dla Ciebie zrobić nasz kosmetyk?Jeśli szukasz skutecznego sposobu na ekstremalnie długie rzęsy o pełnej objętości, ten tusz stworzyliśmy z myślą o Twoich potrzebach! Zastosowaliśmy w nim innowacyjną szczoteczkę Lash Extender, która dociera nawet do najkrótszych włosków, dzięki czemu wszystkie Twoje rzęsy będą wyglądały szałowo. Elastyczna formuła tuszu ma 2-krotnie większą moc rozciągania rzęs niż tradycyjne tusze wydłużające, co sprawia, że będą wyglądały jak po wizycie w profesjonalnym salonie. Odpowiednio dobrane składniki kosmetyku nie uszkodzą Twoich rzęs i na długo nadadzą im świetny look! Aż 63% kobiet testujących nasz produkt zamieniłoby swój tusz na Big & Extreme*!
Skład (INCI):
Tusz ma bardzo fajną szczoteczkę, którą bardzo dobrze maluje się rzęsy. Faktycznie dociera do każdej rzęsy. Całe opakowanie jest bardzo wygodne w użyciu, a kolorystyka przyciąga wzrok.
Mascara naprawdę bardzo ładnie pokrywa wszystkie rzęsy
Niestety jak widać na powyższych zdjęciach efekt po użyciu dość marny. W dodatku kolor prawie nie widoczny. Zaletą jest to, ze jednak się nie osypuje i bardzo dobrze się zmywa.
Postanowiłam użyć tego tuszu na bazę, a efekt
Efekt jest super. Baza pięknie wydłużyła moje skromne rzęsy, a tusz je pięknie pomalował. Trochę widać grudek na końcach.
Podsumowując - tusz jest pogrubiający i wydłużający, a ja mam dość marne rzęsy i jakoś tego efektu nie widać. Myślę, że u osób, które mają piękne, długie rzęsy ten tusz będzie się prezentował bardzo ładnie. Niestety ja się ponownie na niego nie skuszę. Miał wydłużyć moje rzęsy, a tego efektu nie osiągnęłam używając tej mascary.
A Wy znacie ten tusz? Jak sie sprawdził u Was. Czekam na Wasze komentarze.
Nie mam dobrych relacji z tuszami z Avonu i ten też do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńBardzo dawno temu miałam tusz z Avonu, teraz używam innych.
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się efekt i moim zdaniem będzie się kruszył przez te pajęcze nóżki. Też lubię próbować nowych tuszy - tańsze nie zawsze znaczy gorsze.
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie, szkoda ze tego koloru nie widac :(
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tuszami Avon. Zazwyczaj trafiałam na taki, który źle się aplikował i dawał beznadziejny efekt oraz się kruszył. A ostatni jakiego użyłam podrażnił mi oczy. Ten przedstawiony przez Ciebie (jak dla mnie) też bez szału ...
OdpowiedzUsuńWieki nie miałam żadnego kolorowego tuszu do rzęs. Zwykle sięgam tylko po czarne.
OdpowiedzUsuńSzczoteczka mi się nie podoba, jestem pewna, że ten tusz by się u mnie nie sprawdził, chociaż na Twoich rzęsach faktycznie zrobił świetną robotę 😉
OdpowiedzUsuńNie jest to produkt dla mnie, też mam marne rzęsy, a i za kolorówką Avon nie przepadam :P
OdpowiedzUsuńMaybelline ma fajny, niebieski tusz:)
OdpowiedzUsuń