i dziś przychodzę do Was podzielić się opinią o jednym z nich - antyoksydacyjna kuracja na noc z ekstraktem z czerwonej borówki
Opis:
Antyoksydacyjna kuracja na noc Planet Spa wyrównuje koloryt skóry, pomaga zatrzymać procesy jej starzenia i przywraca jej świeży, młodszy wygląd już w 3 dni*.
Miejskie powietrze szybko postarza Twoją skórę? Wystarczy jeden weekend*, aby Twoja cera wyglądała o kilka lat młodziej. Nasza odżywcza kuracja na noc, o przyjemnej formule, wzbogaconej ekstraktem z arktycznej borówki, spowolni procesy starzenia się skóry i wyrówna jej koloryt. Twoja zregenerowana cera odzyska świeży, zdrowy wygląd i przyjemną w dotyku miękkość.
- do każdego rodzaju skóry
- Działanie: regeneruje skórę, niweluje przebarwienia i działalność wolnych rodników
- Efekt: wyrównany koloryt, młodsza i świeżej wyglądająca skóra już w 3 dni*
Sposób użycia:
Skład (INCI):
Krem w plastikowym zakręcanym słoiczku. Pod pokrywką zabezpieczenie w formie przyklejonej folii.
W środku znajdujemy lekki, puszysty krem w kolorze jasnoróżowym i bardzo przyjemnym owocowym zapachu.
Kremik doskonale rozprowadza się po skórze i szybko wchłania. Skóra po zastosowaniu jest mięciutka, gładziutka i bardzo dobrze nawilżona. Krem się nie wałkuje, nie roluje i nie pozostawia żadnej tłustej warstwy. Po całej nocy skóra jest dobrze nawilżona, odżywiona i w coraz lepszej kondycji. Moja skóra kocha kremy nawilżające.
Kończę już to opakowanie i mam ochotę na następne. Ciekawa jest czy znacie kosmetyki Avon z serii Planet Spa i jak się spisują u Was. Czekam na Wasze komentarze.
Ponieważ niektórzy nie widzą dopisku na dole pozwolę sobie napisać tu: Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.
Lubię serię Planet Spa, tej linii akurat nie znam. :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze linii planet spa dopiero będę rozpoczynac przygodę z nią i zobaczymy jak się sprawdzi 😉
OdpowiedzUsuńNie znam wszystkich produktów z tej serii, ale te które miałam okazję używac są naprawdę są bardzo fajne
UsuńZ serii Planet Spa zawsze lubiłam maseczki w tubce :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się zapach tej linii, ale nie skusiłam się, żeby coś zamówić, chociaż kusi mnie maseczka :)
OdpowiedzUsuńMam maseczkę z tej serii i bardzo lubię :) Gdybym nie miała tylu kremów w zapasie, kupiłabym i ten :D
OdpowiedzUsuńNie stosuję kremów do twarzy tej firmy, szybciej coś do ciała.
OdpowiedzUsuńMnie też te linki w komentarzach wkurzają, a niektórzy zachowują się jak analfabeci. już nawet nie czytam, od razu idą do spamu
Znam ta linie i czasem siegam po jakies mazidla Avon, chociaz tej serii jeszcze nie testowalam :D
OdpowiedzUsuńZnam tą linię kosmetyków:)))ale boję się z niej skorzystać,może po tych upałach:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńZ linii Spa trochę rzeczy używałam, ale tego akurat nie znam. To zapewne raczej nowe. ;)
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle tych kosmetyków, ale pamiętam sprzed lat, że wszyscy chwalili serię Planet Spa jako właśnie takie fajne domowe pielęgnacyjne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńAkurat tej linii z Planet Spa nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa z tej marki lubię żele pod prysznic, płyny do kąpieli i pomadki, za ich pielęgnacją twarzy nie przepadam.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę serię ;)
OdpowiedzUsuńdostałam mus do ciała z tej serii i jestem zachwycona. Nie mogłam uwierzyć, że ponad dobę od zastosowania na ciele ciągle go czułam a skóra była bardzo miękka w dotyku, także polecam bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
OdpowiedzUsuń