Cześć 😁 oj troszkę się działo, w tym miesiącu. W sumie zadziało się jeszcze we wrześniu, bo Bielenda miała super różne promocje (do końca września) i w końcu skusiłam się na zakupy z rabatem 40%. Kupiłam oczywiście regenerujący balsam do twarzy i ciała z ceramidami SUPREMELAB - dwie sztuki oraz dwa kremy do stóp na zrogowacenia i pękające pięty.
I jeszcze mnóstwo super kosmetyków do przetestowania otrzymałam od portalu wizaz.pl, W ramach #Skincycling otrzymałam do przetestowania 5 kosmetyków pełnych składników aktywnych marki L'oreal. 4-dniowy cykl miał mi przynieść doskonałe efekty. Oczywiście kosmetyki po otrzymaniu od razu wdrożyłam do stosowania, a obecnie już pomału na blogu możecie przeczytać ich recenzje.
Miałam nie kupować kalendarza adwentowego, nic mnie nie kusiło, nic mi w oko nie wpadło, aż do jednego pięknego październikowego poranka! W sumie poranek był wstrętny, bo pochmurny i bardzo wietrzny 😂😂. Kiedy to wyskoczyła mi strona Flaconi i tam zaczęłam oglądać kalendarze adwentowe, aż w końcu jeden swą zawartością tak mi się spodobał, że go kupiłam i jak się okazało jest to wersja z zeszłego roku, ale dla mnie nie ma to znaczenia, bo spodobała mi się zawartość. Więc TAK!!! 😁, mam kalendarz i w grudniu będę codziennie rano otwierała kolejne okienka. Jak co roku na instagramie będę pokazywała jaki kosmetyk znalazł się w danym okienku.
Lubię brać udział w różnych rozdaniach i zawsze bardzo się cieszę, jak uda mi się coś wygrać. A już bardzo się cieszę, jak to są takie super kosmetyki jak poniżej 😍 Rozdanie zorganizowała Aleksandra na swoim koncie na instagramie. Zajrzyjcie, bo warto. Dziękuję Ci za taką fajną nagrodę.
Przez zupełny przypadek, będąc w Hebe w oczy wpadł mi tusz Maybelline i tak mnie kusi, że w końcu go kupiłam. W momencie zakupu był w super cenie, bo 50% taniej. Do paczki dorzuciłam chusteczki, żeby nie płacić za dostawę.
Zrealizowałam też kolejną ulotkę z Yves Rocher 😁. Kupiłam ulubioną płukankę octową do włosów, a za 1 gr. dostałam mascarę oraz próbkę przeciwzmarszczkowego kremu na dzień.
Przez zupełny przypadek, będąc w Hebe w oczy wpadł mi tusz Maybelline i tak mnie kusi, że w końcu go kupiłam. W momencie zakupu był w super cenie, bo 50% taniej. Do paczki dorzuciłam chusteczki, żeby nie płacić za dostawę.
Zrealizowałam też kolejną ulotkę z Yves Rocher 😁. Kupiłam ulubioną płukankę octową do włosów, a za 1 gr. dostałam mascarę oraz próbkę przeciwzmarszczkowego kremu na dzień.
Jeszcze takim "rzutem na taśmę" 😘 zrobiłam małe zakupy na allegro - kupiłam Fibrocontrol (zestaw do usuwania włókniaków) oraz żelowe płatki pod oczy i już wiem, że to nie o to mi chodziło. To jest żel, który nakładamy pod oczy, a ja uwielbiam płatki, nie pierwszy to już raz kiedy producent wprowadza w błąd nazwą produktu. Natomiast w drogerii hebe.pl skusiłam się na żele pod prysznic HAGI oraz krem modelujący owal twarzy Tołpa Dermo Face Modelar 50+. Produkty w Hebe były w super promocji 😍
Oj, nie dobrze, bo robiąc to podsumowanie zorientowałam się, że znowu mnóstwo kosmetyków mi przybyło.Znacie coś z przedstawionych kosmetyków? coś Wam wpadło w oko?
Znam i używam kosmetyki L'Oreal z serii skincycling :) Widzę dużo fajnych nowości i świetny kalendarz :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) a jak ci się sprawdzają kosmetyki L'Oreal?
UsuńPamiętam, że ten kalendarz miał ciekawą zawartość i chyba dobry stosunek zawartości do ceny :)
OdpowiedzUsuńprzeanalizowałam zawartość i dla mnie jest super, a stosunek zawartości do ceny była na pewno bardzo dobry, bo ja go kupiłam za niecałe 250 zł
Usuńdziękuję :) a szatę graficzną płukanki faktycznie zmienili, nieźle się jej naszukałam w sklepie
OdpowiedzUsuń