dziś kolejna maseczka zakupiona w sierpniu w Douglasie - TU pisałam o zakupach sierpniowych - SKIN79 Animal Mask - For Angry Cat - czyli Zły Kot
Skład:Innowacyjny design nowych masek w płacie zachęca do zabawy podczas codziennej rutyny pielęgnacyjnej. ZŁY KOT to maska silnie kojąca i nawilżająca. Zawiera dużą dawkę wyciągu z aloesu i drzewa herbacianego.
- Działanie: nawilżające, przeciw starzeniu, łagodzące
- Miejsce zastosowania: twarz
- Rodzaj skóry: każdy rodzaj skóry
Idealne rozwiązanie dla osób borykających się z niedoskonałościami na twarzy, błyskawicznie łagodzi podrażnienia. Wyciąg z winogron spowalnia procesy starzenia. Ekstrakt z kwiatu lotosu nawilża i przyspiesza gojenie. Delikatny, zielono-kwiatowy zapach działa odprężająco. Produkt wolny od parabenów, pochodnych formaldehydu i ftalanów
Water (Aqua), Butylene Glycol, Glycerin, Aloe vera leaf extract, tea tree leaf extract, grape seed extract, lotus seed extract, jojoba seed extract, trehalose, betaine, allantoin, safflower extract, xanthan gum, phenoxyethanol, blood -60 dihydro not suited jeneyi castor oil, tromethamine, acrylates / C10-30 alkyl acrylate cross polymer, echil hexyl glycerin, disodium this dithiane a, flavoring, 1,2-hexanediol
Maseczka opakowana jest w aluminiową saszetkę, dzięki której zawarty płyn nie wylewa się, ani maseczka nie wysycha. Opakowanie bardzo łatwo się otwiera.
Sposób użycia:
Dzięki temu obrazkowi już prawie wszystko staje się proste, ale tym razem mamy też opis po polsku
Należy wyjąć maseczkę z opakowania, nałożyć na twarz, potrzymać 20 minut. Potem maseczkę zdjąć, resztę żelu wklepać w skórę. Po wyjęciu z opakowania moim oczom ukazała się płachta w kolorze żółtym :D
Maseczka jest bardzo mocno nawilżona, część żelu została w opakowaniu po wyjęciu płachty.
Nawet po nałożeniu na twarz (pierwszy raz) musiałam sprawdzać czy mi nic nie skapuje i lekko wycierać w niektórych miejscach. Maseczka ma delikatny i ładny zapach.
Po maseczce skóra jest zdecydowanie lepiej nawilżona i ukojona.
Jestem bardzo zadowolona również z tej i na pewno kiedyś do niej wrócę, ale póki co przede mną tyle innych maseczek, które mam i które czekają na zakup :)
Zapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentujących, a jak zainteresowało Cię to co piszę to zapraszam do obserwowania. Nie musisz pozostawiać linków, na pewno do Ciebie trafię.
Bardzo lubię koreańskie maski w płacie i zwykle kupuję je przez internet w takiej ilości, że mam zapas na kilka tygodni :).
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej kusza mnie te maseczki :)
OdpowiedzUsuńŚmieszne opakowania mają :) ale plus za działanie!
OdpowiedzUsuńTe maseczki są świetne! Miałam kiedyś tygrysa ♡
OdpowiedzUsuńHaha fajne są te maseczki. Ja mam kotka - musze w końcu go użyć :)
OdpowiedzUsuńTwarzowa ta maseczka :D Bardzo lubię maski w płacie ;D
OdpowiedzUsuńDodałam do obserwowanych, Pozdrawiam!
Dziękuję, ja tez obserwuję :)
UsuńFajnie te maseczki wyglądają na zdjęciach. Miałam małpkę, ale niestety słabo się u mnie sprawdziła, słabo nawilżała dlatego nie skuszę się na inne wersje raczej.
OdpowiedzUsuńCześć kociaczku :D
OdpowiedzUsuńmrrrraaaauuuu :)
UsuńŚmieszne te maseczki aż sama mam na nie ochotę.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo nasączone te maseczki. Te z nadrukami to przynajmniej twarzowe na zdjęciach. :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie się patrzy na te maski z motywem zwierzęcym. Dobrze, że są nie tylko efektowne, ale i efektywne :)
OdpowiedzUsuńSama też chyba wypróbuję:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńUrocze są te maski :D
OdpowiedzUsuńUrocza maska :)
OdpowiedzUsuńJak uroczo w niej wyglądasz! Bardzo kusi mnie ta maska :))
OdpowiedzUsuńZwierzaczkowych jeszcze nie miałam :P
OdpowiedzUsuń