Miałam już kilka produktów marki L'biotica, a do włosów miałam maskę z tej serii i byłam bardzo zadowolona. O masce pisałam TU
Opis:
Zapewnia luksusową pielęgnację włosów cienkich, pozbawionych objętości i podatnych na obciążenie. Intensywnie nawilża suche włosy, ułatwia ich rozczesywanie, nadaje im blask i zdrowy wygląd. Lekka konsystencja pianki równomiernie odżywia włosy bez efektu obciążenia. Zachowuje ich naturalną objętość, świeżość i lekkość. Odżywka zawiera Ekstrakt z Kawioru dogłębnie nawilżający włosy oraz Algi Morskie, które wzmacniają je i zapobiegają puszeniu się.Sposób użycia:
Wstrząśnij pojemnik przed użyciem. Zastosuj piankę na świeżo umyte, wilgotne włosy. Wmasuj odpowiednią ilość pianki w pasma i końcówki, pomijając nasadę włosów. Nie spłukuj, jeżeli Twoje włosy są wyjątkowo podatne na obciążenie, pozostaw odżywkę na włosach przez 2-3 min. i następnie spłucz
Skład:
Aqua, Butane, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Dimethicone, Propane, Quaternium-91, Panthenol, Caviar Extract, Porphyra Umbilicalis Extract, Tocopherol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Olus Oil, Glycerin, Behentrimonium Methosulfate, Cetrimonium Methosulfate, Cetyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, PVP, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Butylene Glycol, Caesalpinia Spinosa Gum, Propylene Glycol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
Odżywka jest opakowana w metalową tubę w kolorze brązowym, tak jak cała seria z kawiorem, zakończoną dyfuzorem. Dyfuzor działa bez problemu. Pianka jest koloru białego i ma mocno perfumowany zapach. Zapach utrzymuje się na włosach przez długi czas.
Moje przygody z tą maseczką były różne. Po pierwszym użyciu miałam ochotę wyrzucić ją do kosza, albo po prostu komuś oddać. Mam cienkie włosy, więc każdy nadmiar odżywki powoduje, że są oklapniętę i wyglądają na tłuste. Tak też było po pierwszym użyciu. Nałożyłam odżywki i miałam ochotę od razu wsadzić głowę pod kran. W związku z tym odstawiłam ją na półkę i czekała na lepsze czasy (lepsze dla niej). W końcu zdecydowałam się sięgnąć po nią po raz drugi, ale zgodnie z zalecieniem producenta po prostu ją spłukałam. No i tym razem bingo. Moje włosy nie zostały obciążone, a dobrze odżywione. Niewielka ilość zastosowanej odzywki i tak przyczyniła się do dobrego rozczesania włosów po myciu. Włosy po myciu są bardzo ładnie błyszczące i zdrowe.
Tak to mogę używać odżywek.
Znacie tą odżywkę? skusicie się na nią?
Czekam na Wasze komentarze.
Miałam ją i bardzo miło wspominam, fajnie działała na moich włosach :). Pewnie jeszcze do niej kiedyś wrócę :)
OdpowiedzUsuńU siebie też musiałam dawać minimalną ilość, jednak wolę te do spłukiwania :)
OdpowiedzUsuńLubie takie piankowe odzywki wiec ta mnie ciekawi, ja zawsze takie pianki zmywam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę coś takiego przetestować :)
OdpowiedzUsuńZ Biovax mam do włosów jakiś oleo-krem, ale niestety jest tragiczny. Na razie nic innego mnie nie kusi. Poza tym mam spore zapasy.
OdpowiedzUsuńZ Biovax miałam małą styczność ale nie zachwyciło mnie to co miałam,odżywek w piance też nie lubię, prędzej wybrałabym typową maskę w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach, ale ograniczają mnie na chwilę obecną zapasy kosmetyczne do włosów :)
OdpowiedzUsuń