Hydrożelowa maska superwygładzająca posiada ekstrakt z klonu cukrowego, który jest naturalnym źródłem kwasu alfa-hydroksylowego. Pomaga on usuwać martwe komórki naskórka, dla efektu idealnie wygładzonej, promiennej cery.
Maskę taką możecie kupić na stronie Avon lub zamówić u ambasadorki Avon.
Skład (INCI):
Sposób użycia:
Maseczka jest świetnie zapakowana, bo chyba sami przyznacie, że to opakowanie jest bardzo ładne i przyciąga wzrok. W środku saszetki mamy bardzo dobrze nawilżoną hydrożelową maskę. Maseczka składa się z dwóch części. Jedna część jest na górną partię twarzy i ma wycięcie na oczy oraz przycięcia wokół skrzydełek nosa oraz druga część obejmująca połowę policzków, nos i ma wycięcie na usta. Jak maseczka prezentuje się na mojej twarzy widać poniżej.
Dość trudno zrobić sobie samej zdjęcie, no ale jakoś sobie trzeba radzić.
Maseczka ma piękny i bardzo delikatny kokosowy zapach. Zapach ten uprzyjemnia nam zabieg. Nie miałam żadnych problemów, żeby maseczkę nałożyć na twarz. Również w trakcie zabiegu, a trzymałam maseczkę zalecane 10 minut nie było z nią żadnych problemów. Normalnie chodziłam po mieszkaniu, maseczka przez cały czas bardzo dobrze trzymała się mojej twarzy. Jakby była przyklejona.
Po zdjęciu maseczki pozostałość serum wklepałam w skórę. Niestety skóra na moje twarzy kleiła się i to dość długo. Maseczkę zastosowałam wczoraj wieczorem i nawet jak się obudziłam w nocy to nadal czułam tą kleistość. Nie jest to komfortowe uczucie. Na szczęście jak spałam to mi to nie przeszkadzało. Rano już skóra się nie kleiła, ale za to była nawilżona. Na noc już nie nakładałam kremu, więc ten efekt zawdzięczam jak najbardziej maseczce.
Cieszę się, że ją mogłam wypróbować. Teraz czekają na mnie kolejne, jeszcze mi nie znane, maseczki.
Ponieważ niektórzy nie widzą dopisku na dole pozwolę sobie napisać tu: Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.
o jak dobrze ona przylega do twarzy , wow!
OdpowiedzUsuńZgadza się, super przylega
UsuńŚwietna recenzja 💪
OdpowiedzUsuńMam tą maseczkę :D Ale brakuje mi czasu żeby ją nałożyć :(
OdpowiedzUsuńFajna:) Ja jak na razie z koreańskiej serii miałam tę maskę do ust i całkiem miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńFajnie że maseczka nawilża jak należy, szkoda tylko że daje efekt klejenia się:P
OdpowiedzUsuńFajna w efektach i w sumie stosowana na noc, można przymknąć oko na tę kleistość :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej firmy maskę na usta i miło wspominam, tą również chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ta maseczka, szkoda że się trochę kleiła...
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki w tej formie - ostatnio praktycznie w ogóle zrezygnowałam z tych kremowych ( rządzą w płacie i glinki ).
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuń