Nawilżający krem z witaminą C

Cześć 😁 ponieważ moje opakowanie dobija dna, spieszę Wam napisać jak się u mnie sprawdził Lumene Nordic-C [Valo] Glow Reveal Moisturizer - Krem z Vit C

Opis ze strony producenta - Krem, który dzięki innowacyjnemu kompleksowi Nordic-C nawilża, rozjaśnia i sprawia, że skóra nabiera zdrowego wyglądu. Formuła nasycona ekstraktem z owoców bogatej w przeciwutleniacze nordyckiej maliny moroszki, rozjaśniającą witaminą C, przyjazną dla pH skóry, najczystszą na świecie arktyczną wodą źródlaną, kwasem hialuronowym, a także witaminami B3 i B5 oraz kwasami tłuszczowymi omega z oleju z nasion maliny moroszki nawilża, wygładza i przywraca młodzieńczy blask, pozostawiając skórę bardziej jędrną, gładką i promienną. Lekka konsystencja, odpowiednia dla każdego rodzaju skóry. Formuła wegańska.

Krem otrzymałam w zestawie wraz z serum.

Skład (INCI): AQUA (WATER), PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ISONONYL ISONONANOATE, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, DIMETHICONE, PROPANEDIOL, GLYCERIN, CETEARYL OLIVATE, SORBITAN OLIVATE, ASCORBYL TETRAISOPALMITATE, CETEARYL ALCOHOL, NIACINAMIDE, RUBUS CHAMAEMORUS (CLOUDBERRY) FRUIT EXTRACT, RUBUS CHAMAEMORUS (CLOUDBERRY) SEED OIL, RUBUS CHAMAEMORUS (CLOUDBERRY) SEED EXTRACT, PHENOXYETHANOL, PANTHENOL, CETEARYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, CETYL PALMITATE, SODIUM POLYACRYLATE, MALTODEXTRIN, SORBITAN PALMATE, TOCOPHERYL ACETATE, XANTHAN GUM, HIPPOPHAE RHAMNOIDES (SEA BUCKTHORN) OIL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, HYDROLYZED HYALURONIC ACID, PEG-8, DISODIUM EDTA, ADENOSINE, TOCOPHEROL, ASCORBYL PALMITATE, ASCORBIC ACID, CITRIC ACID, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT, LIMONENE, LINALOOL, CITRAL, PARFUM (FRAGRANCE), (CI 19140) YELLOW 5, (CI 17200) RED 33.

Plastikowe opakowanie tego produktu jest bardzo leciutkie i bardzo ładne. Słoiczek jest z matowego plastiku, na którym jest minimum informacji. Zakrętka jest z mlecznobiałego plastiku. Pod nakrętką znajdowało się zabezpieczające sreberko.

Wewnątrz słoiczka znalazłam krem o kolorze cielistego różu. Krem na super zapach, taki świeży z nutką cytrynową. A jego konsystencja jest rzadka i mega leciutka.

Pięknie się rozprowadza na skórze i szybko wchłania. Po jego zastosowaniu moja skóra była promienna i wyglądała na wypoczętą. Oczywiście ten krem świetnie nawilżał skórę mojej twarzy. Stosowałam go codziennie na dzień, ale jak przyszły dni, kiedy temperatura spadała poniżej zera, to go zamieniłam na tłuściejszy krem. Natomiast zaczęłam go stosować na noc i tu też bardzo fajnie się sprawdziła.

Jestem z niego mega zadowolona i cieszę się, że znalazłam kolejne opakowanie tego kremu w moim kalendarzu adwentowym 😍.

Dajcie znać czy znacie produkty Lumene? Ja miałam okazję już stosować inny ich krem, z którego też byłam zadowolona. Tu możecie poczytać.