Dobry wieczór 😁 tradycyjnie już w piątek zapraszam na recenzję maseczki. Dziś maseczka w płachcie MBEAUTY MILK CREAM - odżywcza maska
z mleczkiem kokosowy i probiotykami.
Opis ze strony hebe - Odżywcza i rozświetlająca maska na tkaninie z mleczkiem kokosowym i
probiotykami Probiotyki oraz mleczko kokosowe zostały połączone w celu
ujędrnienia i naprawy skóry proteinami mleka, aby zapewnić jej długotrwały,
zdrowy blask. Probiotyki pomagają chronić powierzchnię skóry. Mogą pomóc
zrównoważyć mikrobiom skóry.
Naturalna maska, dobrze przylegając do konturów twarzy, maksymalizuje dostarczanie substancji aktywnych, co powoduje zwiększenie komfortu, wzmocnienie bariery ochronnej skóry, jednocześnie nie powodując podrażnień. Tencel, z którego wykonana jest maska to włóknina celulozowa pochodzenia roślinnego w 100% biodegradowalna. Jest chłonna, bardzo delikatna dla skóry i ma właściwości antybakteryjne. Kosmetyk odpowiedni dla wegan.
Skład (INCI): Aqua (Water), Butylene
Glycol, Dipropylene Glycol, Glycerin, Hinokitiol, Caprylic/Capric Triglyceride,
Cetearyl Alcohol, Panthenol, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Arginine,
Betaine, Carbomer, Caprylyl Glycol, Ethylhexylglycerin, Hydroxyethylcellulose,
1,2-Hexanediol, Disodium EDTA, Cocos Nucifera (Coconut) Fruit Extract,
Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Water, Rosa Centifolia Flower Water, Salvia
Officinalis (Sage) Leaf Extract, Parfum (Fragrance),
Bacillus/Lactobacillus/Poncirus Trifoliata Fruit Extract Ferment, Bacillus/Lactobacillus/Saccharomyces/Rice
Bran Ferment Filtrate, Bacillus/Soybean Ferment Extract, Bifida Ferment
Extract, Coumarin, Lactobacillus Ferment Filtrate, Galactomyces Ferment
Filtrate, Hydrolyzed Extensin, Sodium Hyaluronate, Disodium Phosphate, Polysorbate
60, Portulaca Oleracea Extract, Lactobacillus Ferment Lysate, Pentylene Glycol,
Sodium Phosphate.
Sposób użycia jest bardzo dobrze pokazany na opakowaniu.
Wewnątrz aluminiowej saszetki znajdowała się porządna, gruba, biała płachta. Ale jednocześnie na tyle cienka, że świetnie układała się na twarzy. Bardzo dobrze też przylegała. W dodatku maseczka cudownie pachniała kokosem.Po nałożeniu maseczki, w trakcie całego zabiegu używałam jadeitowego rolera, żeby serum lepiej się wchłonęło w skórę.
Po zalecanym czasie maseczkę zdjęłam, a resztki serum wklepałam w skórę. Wszystko ładnie i szybko się wchłonęło, a skóra pozostała świetnie nawilżona i nie kleiła się.
Z tej maseczki jestem bardzo zadowolona i chętnie kupię ja ponownie.
Miałam maskę z tej serii z tym, że fioletową i była boska!! Chętnie kupiłabym i tą :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej masce.
OdpowiedzUsuńOstatnio trochę zaniedbałam regularne stosowanie maseczek, muszę się poprawić. Tej nie miałam, ale chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię o tej maseczce, dobrze, że jesteś z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńMiałam tą maseczkę, właśnie niedawno ją robiłam, też myślę już nad kolejnym opakowaniem :D
OdpowiedzUsuńMiałam ją i miło wspominam. Lubię maseczki w płachcie, chociaż nie przepadam za kokosem to tu go jakoś szczególnie nie wyczuwałam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maski w płachcie, a ta zapowiada się naprawdę ciekawie. Na pewno będą ją mieć na uwadze i kiedyś z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski w płachcie, jestem ich bardzo duzą miłośniczką. Akurat tej nie znam, ale z chęcią ją wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńZnam tę maseczkę i całkiem fajnie się u mnie sprawdziła. Takie w plachcie lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńA widzisz ja firmę znam, ale tej maseczki jeszcze nie miałam. W ogóle ostatnio trochę się zaniedbałam z maseczkowaniem.
OdpowiedzUsuń