Dobry wieczór 😁, mogę tak spokojnie Wam napisać, bo jednak już jest ciemno za oknem. Pewnie już się szykujecie na zabawę Sylwestrową, a ja tu dla Was przygotowałam jeszcze post. Najpierw życzenia 😁
Wiadomo, do każdego wyjścia należy się dobrze przygotować 😁. Nasza skóra też wymaga odpowiedniego przygotowania. Przed dzisiejszą nocą szczególnie trzeba odpowiednio zadbać o swoją skórę, żeby w kolejnych dniach nie trzeba było reanimować 😋. Dlatego też, już od dłuższego czasu staram się systematycznie stosować maseczki w płachcie, które mają za zadanie nawilżyć moją skórę. Dziś recenzja kolejnej z nich - GARNIER - Maska na tkaninie z kwasem hialuronowym i aloesem
Natychmiastowa rewitalizacja
i efekt ukojonej skóry, a to wszystko w zaledwie kilkanaście minut. Korzystanie
z tego produktu jest bardzo proste – wystarczy jedynie wyjąć go z opakowania i
zaaplikować na twarz. Możesz wrócić do swoich codziennych obowiązków i
pozwolić, by składniki aktywne działały na Twoją skórę.
Już
po 15 minutach Twoja cera staje się:
• doskonale nawilżona,
• odświeżona,
• ukojona,
• gotowa na dalsze kroki pielęgnacyjne.
Maseczka z mięsistej tkaniny jest bardzo dobrze nasączona serum. Jej zapach jest bardzo delikatny, kremowy, wręcz można powiedzieć, że jest bezzapachowa. Po nałożeniu na twarz, maseczkę trzymałam 15 minut, po tym czasie maseczkę zdjęłam, a resztki serum wklepałam w skórę. Pomimo bardzo dużej ilości płynu pozostałego na skórze, po wklepaniu skóra nie kleiła się.
Kolejna świetna maseczka od GARNIER, z której jestem zadowolona. Chętnie kupię ją ponownie, a Wam mogę polecić.
A teraz Życzę udanej zabawy SYLWESTROWEJ 😍
Również dobrego roku życzę:)))Pozdrawiam serdecznie:))))))))
OdpowiedzUsuńKochana ja Ci życzę, aby Nowy Rok był dla Ciebie lepszy od tego już mijającego, ale wyłącznie na Twoich warunkach.
OdpowiedzUsuńTej maseczki jeszcze nie miałam, więc dobrze wiedzieć ;)
OdpowiedzUsuń