BasicLab Micellis to wysoko wyspecjalizowana gama płynów micelarnych oraz fizjologicznych żeli do oczyszczania twarzy. Priorytetem gamy jest skuteczny demakijaż i pielęgnacja każdego rodzaju skóry. Gama doskonale definiuje markę korzystając z rozwiązań technologicznych, a także uznanych składników aktywnych pochodzenia naturalnego.
Informacja zaczerpnięta ze strony producenta:
DZIAŁANIE
Opatentowany kompleks SEPITONIC M3.0TM (INCI: Magnesium Aspartate, Zinc Gluconate, Copper Gluconate) zwiększa metabolizm komórkowy, dzięki czemu składniki aktywne działają skuteczniej na skórę.
Delikatna baza myjąca bez mydła, skutecznie oczyszcza skórę twarzy, szyi i dekoltu z codziennych zanieczyszczeń.
Formuła fizjologicznego żelu oczyszczającego bogata jest w trehaloze (INCI: Trehalose), która znana jest ze swoim właściwości higroskopijnych, skutecznie przyczynia się do poprawy kondycji cery zwiększając jej nawilżenie i redukując efekt ściągnięcia
Ekstrakt z wody różanej (INCI: Rosa Damascena Flower Water) i niebieskiego lotosu (INCI: Nympaea Coerulea Flower Extract, Nelumbo Nucifera Flower Extract) wspomaga codzienną pielęgnację wymagającej skóry naczynkowej.
Biolin P (INCI: Alpha-glucan oligosaccharide, Inulin) odnawia florę bakteryjną, skóra jest wzmocniona i bardziej odporna na działanie czynników zewnętrznych.
Żel mamy w butelce z ciemnego plastiku, z pompką. Bardzo wygodne opakowanie. Pompka działa bez zarzutu.
Sam żel jest koloru przeźroczystego, dość gęstej konsystencji i bardzo przyjmenego zapachu. Jak go używałam? na wilgotną dłoń wyciskałam 1 lub 2 pompki produktu, następnie pocierałam dłonie i spieniałam żel i dopiero namydlałam nim twarz. Bardzo fajny produkt, po takim spienieniu zmywał wszystko co miałam na twarzy, czasami miał problem z tuszem, ale drugie mycie domywało go już dokładnie.
Miałam wrażenie, że ta pianka do mycia po chwili zamieniała się w oleistą ciecz, ale musze przyznać, że bez problemu wszystko się spłukiwało i nie pozostawiało żandej oleistej warsztwy na skórze.
Poza tym skóra po takim myciu pozostawała fajnie nawilżona.
Dodam, że produkt mnie nie uczulił ani nie podrażniał podczas mycia.
Bardzo fajnie, że nadaje się też do demakijażu oczu, bo ja bardzo lubię takie produkty, które myją nie tylko skórę twarzy, ale i oczy.
Co jeszcze jest bardzo fajne, że ten produkt jest naturalny i polskiej produkcji. BRAWO!!! mamy na rynku coraz więcej dobrych i polskich produktów!
Żel otrzymałam do testów od Ambasadorki Kosmetycznej, ale nie miało to wpływu na moją opinię o nim.
Z tej marki używam właśnie żel do mycia twarzy i płyn micelarny do cery suchej, są świetne.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten żel i chciałabym go poznać bliżej na własnej skórze 😊
OdpowiedzUsuńJeśli zmywa też oczy, to chętnie wypróbuję. Nie lubię kupować środków myjących tylko do kawałka twarzy :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci Bogusiu, ze zaciekawilas mnie tym zelem. Zwlaszcza ze ostatnio czesto trafiam w sieci na ta marke :D
OdpowiedzUsuńTeż mam ten żel i fajnie mi się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii płyn micelarny i był ok :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajnie <3
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny produkt w działaniu widzę, warto się zainteresować :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tym produkcie, ale jakoś sama jeszcze nie skusilam się na testy. Zapowiada się interesujący produkt
OdpowiedzUsuńMnie bardziej kusi wersja zielona do cery tłustej i mieszanej :)
OdpowiedzUsuń