jak wiadomo w ciągu dnia nasza powłoka lipidowa skóry jest narażona na wiele czynników zewnętrznych, które ją osłabiaj. Jednym w takich czynników jest mycie za pomocą mydła. Niektóre preparaty do mycia bardziej wysuszają moją skórę inne mniej. Nie zawsze mam wpływ na to jakie mydło do rąk stosuję, np. w pracy wisi dozownik nad umywalką i korzystam z mydła, które zapewnia pracodawca. Żeby odbudować choć trochę ochronną powłokę należy stosować kremy do rąk. Ja dostałam od koleżanki krem do rąk Cztery pory roku - Krem do rąk i paznokci glicerynowy - intensywne nawilżanie z oliwą z oliwek i gliceryną.
Opis:
Cechy produktu:Przesuszona, zmęczona skóra dłoni potrzebuje intensywnego, długotrwałego nawilżenia. Glicerynowy krem do rąk Cztery Pory Roku zawierający oliwkę z oliwek napoi i odżywi spragnioną i wysuszoną skórę rąk, przywracając jej naturalne piękno.
Krem zawiera oliwkę z oliwek i glicerynę, które doskonale zmiękczają i regenerują naskórek, przywracając dłoniom gładkość i elastyczność. Wystarczy wetrzeć go w skórę dłoni kilkakrotnie w ciągu dnia, by zapewnić im 24 godzinna ochronę. Dzięki lekkiej konsystencji krem szybko się wchłania, pozostawiając delikatny i przyjemny zapach.
Oliwa z oliwek - intensywnie nawilża, wygładza oraz łagodzi podrażnienia. Przyspiesza regenerację naskórka, a także spowalnia procesy starzenia. Gliceryna chroni skórę przed wysuszeniem, poprawia jej miękkość i elastyczność.
Krem mamy w tubie z miękkiego plastiku i pojemności 130 ml, zamykany na zatrzask, ale bez problemu daje się otwierać i zamykać.
- Dzięki lekkiej konsystencji krem szybko się wchłania,
- Pozostawia delikatny i przyjemny zapach,
- Oliwka z oliwek - natłuszcza, regeneruje oraz chroni skórę przed działaniem wolnych rodników, hamując tym samym postępujące procesy starzenia,
- Gliceryna - chroni skórę przed wysuszeniem, poprawia jej miękkość i elastyczność.
Krem jest bardzo wydajny, bo naprawdę niewielka jego ilość wystarczy, żeby dobrze nasmarować nasze dłonie i je nawilżyć i zabezpieczyć przed utratą wody.
Na dłoniach tworzy leciuteńką warstwę, ale nie przeszkadza ona mi w wykonywaniu codziennych czynności zarówno w domu jak i w pracy. Dłonie nie są tłuste, więc w pracy bez problemu mogę dotykać dokumentów bez obawy, że je pobrudzę.
Zapach jest bardzo delikatny (nie pachnie oliwkami), więc też mi nie przeszkadza.
Bardzo lubię ten krem, jest on miła odmiana dla moich ulubionych z Avon czy Oriflame - które Wam już prezentowałam.
Będzie mi bardzo miło jak pozostawisz komentarz. Odwiedzam wszystkich komentujących.
Miałam, używałam ale bez entuzjazmu u mnie, na moje mocno przesuszone dłonie, nie dał rady
OdpowiedzUsuńKiedyś je lubiłam, dziś wolę inne kremy :)
OdpowiedzUsuńMiałam kremy tej marki, ale były słabe.
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś miałam i mnie nie zachwycił :/
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie pachnie oliwkami :D
OdpowiedzUsuńUżywałam i się zawiodłam. 😊
OdpowiedzUsuńNie lubię tej marki dla mnie jest jednoą z gorszych które istnieją na rynku
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam kremy do rąk tylko tej marki:) Bardzo lubiłam, nie wiem czemu mają tyle przeciwniczek?
OdpowiedzUsuńIch kremy zazwyczaj są trochę słabe w działaniu :P
OdpowiedzUsuń4 pory roku to bardzo fajna marka, żadnych spektakularnych efektów, ale działają :)
OdpowiedzUsuńA wiesz Bogusiu, że nie miałam nigdy nic z Czterech Pór Roku?
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam z Orientany ze śluzu ślimaka i go uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMiałam wersję tego kremu z masłem mango i dobrze go wspominam, bo sprawdzał się na moich niewymagających dłoniach :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kiedyś je używałam, i bardzo lubiłam, ale to było za czasów kiedy jeszcze był mały wybór i kosmetyki mnie tak nie interesowały ;)) Choć chwila z dwa trzy lata temu miałam jakiś i był ok. Fajnie, że się u ciebie sprawdził, ciekawe czy na bardzo suche teraz moje dałby radę...
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy Cztery pory roku :)
OdpowiedzUsuń