Witam Was w ten piątkowy wieczór :)
u mnie po południu przeszła burza i trochę popadało, więc fajnie się zmieniło powietrze i wreszcie jest czym oddychać.
u mnie po południu przeszła burza i trochę popadało, więc fajnie się zmieniło powietrze i wreszcie jest czym oddychać.
W tym tygodniu poszłam do Biedronki po zakupy spożywcze i przypomniało mi się, że w sprzedaży pokazały się maseczki 7th Heaven
Miałam maseczkę czekoladową tej marki i bardzo dobrze ja wspominam,
więc poszukałam na półkach i kupiłam kilka, a cena była bardzo
zachęcająca. Dodatkowo, jak widzicie na zdjęciu kupiłam cztery maseczki koreańskie BODY CLUB
Na pierwszy ogień postanowiłam zastosować Głęboko oczyszczającą maskę z minerałami z morza Martwego - DEAD SEA MUD
Na pierwszy ogień postanowiłam zastosować Głęboko oczyszczającą maskę z minerałami z morza Martwego - DEAD SEA MUD
Opis:
Zebraliśmy głęboko oczyszczające minerały z Morza Martwego, aby usunąć zanieczyszczenia, odblokować pory i pozostawić skórę czystą i miękką.
Korzyści dla skóry:
Stosowane raz w tygodniu optymalizuje efekty codziennej pielęgnacji skóry, aby była super czysta oraz mniej podatna na przebarwienia.
Maseczka, jak wszystkie tego typu produkty, zapakowana jest aluminiową saszetkę, która jest bardzo kolorowa i przyjemna dla oka.
Zgodnie z zaleceniami oczyściłam twarz i nałożyłam maseczkę. Po 15 minutach ją zmyłam.
Zgodnie z zaleceniami oczyściłam twarz i nałożyłam maseczkę. Po 15 minutach ją zmyłam.
Maseczki było na tyle dużo, że zastosowałam ją dwa razy - w środę i dziś, tj. w piątek.
Maseczka ma fajną konsystencję, bardzo łatwo ja nakładać na twarz. Po zmyciu zobaczyłam, że faktycznie skóra jest mięciutka i oczyszczona. Drugi raz jak zmylam maseczkę to widziałam małe podrażnienie w okolicach nosa, ust i brody, wystąpiło zaczerwienienie i lekkie pieczenie. Szybko skórę nawilżyłam kremem, który złagodził sytuację.
Mam bardzo wrażliwą i delikatną skórę i muszę uważać na kosmetyki, bo nigdy nie wiadomo co może mnie uczulić.
Generalnie z maseczki jestem zadowolona i ciekawa jestem jak się spiszą pozostałe.
Maseczka jest produktem wegańskim - ma znaczek króliczka na opakowaniu co oznacza, że produkt ten nie tylko nie był testowany na zwierzętach, ale nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego, ani GMO. Co więcej spełnia standardy higieny (produkty nie miały kontaktu w czasie przygotowywania z produktami pochodzenia zwierzęcego)
Maseczka ma fajną konsystencję, bardzo łatwo ja nakładać na twarz. Po zmyciu zobaczyłam, że faktycznie skóra jest mięciutka i oczyszczona. Drugi raz jak zmylam maseczkę to widziałam małe podrażnienie w okolicach nosa, ust i brody, wystąpiło zaczerwienienie i lekkie pieczenie. Szybko skórę nawilżyłam kremem, który złagodził sytuację.
Mam bardzo wrażliwą i delikatną skórę i muszę uważać na kosmetyki, bo nigdy nie wiadomo co może mnie uczulić.
Generalnie z maseczki jestem zadowolona i ciekawa jestem jak się spiszą pozostałe.
Maseczka jest produktem wegańskim - ma znaczek króliczka na opakowaniu co oznacza, że produkt ten nie tylko nie był testowany na zwierzętach, ale nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego, ani GMO. Co więcej spełnia standardy higieny (produkty nie miały kontaktu w czasie przygotowywania z produktami pochodzenia zwierzęcego)
Zapraszam
do pozostawienia komentarza - będzie mi bardzo miło. Odwiedzam
wszystkich komentujących.
Kochani przypominam o możliwości głosowania na mój blog
https://bogusiabloguje.blogspot.com/2018/08/plebiscyt-mistrzowie-urody-2018.html
Kochani przypominam o możliwości głosowania na mój blog
https://bogusiabloguje.blogspot.com/2018/08/plebiscyt-mistrzowie-urody-2018.html
Nie słyszałam o tych maseczkach, ale chętnie przetestuję i zobaczę, jak się u mnie sprawdzą. 😊
OdpowiedzUsuńJa też miałam czekoladową :) fajna była i ten zapach...
OdpowiedzUsuńMaseczek nigdy dość, mnie zawsze przerażają opakowanie... te dziwa wystające z oczu :D
OdpowiedzUsuńoj masz rację, to akurat nie jest najciekawszy element opakowania
UsuńMiałam kilka z nich i moja skóra wrażliwa nie była z nich zadowolona :/
OdpowiedzUsuńO, to fajnie, że dobrze działa na skórę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych maseczek. Może się rozejrzę w mojej Biedronie. :D
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy maseczek tej marki, ale może przy okazji następnej wizyty w Biedrze rozejrzę się za jakąś :)
OdpowiedzUsuńmiałam je kiedyś, z tej marki najfajniejsza była jakaś z miodem saszetka do włosów
OdpowiedzUsuń