dziś, zgodnie z piątkowym zwyczajem zastosowałam maseczkę w płachcie, którą dostałam wraz z innymi prezentami pod choinkę, a zakupiona została w sklepie Kontigo.pl Platyna Maska odżywcza do twarzy CONNY
Podobnie do snukraina zdjęcie jest robione jeszcze w okresie świątecznym i stąd takie tło, ale tak to jest, bo zdjęcia robiłam od razu jak maseczkę otrzymałam.
Opis ze strony Kontigo.pl
Maska z platyną zawiera naturalne składniki nawilżające i odżywcze, które wnikają w głąb skóry. Działa odmładzająco na zmęczoną cerę, widocznie ją wygładzając i zapobiegając powstawaniu zmarszczek..
Skład maseczki:
Aqua, glycerin, butylene glycol, beta-glucan, aloe barbadensis leaf juice, xanthan gum, panthenol, phenoxyethanol, methylparaben, polysorbate 80, disodium edta, tocopheryl acetate, portulaca oleracea extract, amorphophallus konjac root extract, althea rosea flower extract, nymphaea alba root extract, citrus paradisi (grapefruit) fruit extract, lonicera japonica (honeysuckle) flower extract, opuntia coccinellifera flower extract, parfum, platinum powder (0,002%)
Sposób użycia: maseczkę nałóż na oczyszczoną skórę twarzy; po 15-20 minutach usuń maskę a pozostałości esencji wmasuj w skórę.
Maseczka zapakowana jest w aluminiową saszetkę, dzięki której zawarty płyn nie wylewa się, ani maseczka nie wysycha.
Zgodnie z instrukcją wyjęłam maseczkę z opakowania, rozłożyłam i nałożyłam na oczyszczoną twarz. Płachta jest koloru białego, ma bardzo przyjemny i delikatny kremowy zapach, jest bardzo dobrze nasączona. Bardzo łatwo ją nałożyć, dobrze się trzyma i jest dobrze dopasowana do mojej twarzy. Mimo porządnego nasączenia nic z niej nie kapie w trakcie zabiegu. Po upływie 20 minut zdjęłam maseczkę z twarzy, a pozostałość płynu dobrze wklepałam. Twarz po wklepaniu płynu z początku trochę się kleiła, ale po godzinie nie pozostało już po klejeniu żadnego śladu.
Zgodnie z instrukcją wyjęłam maseczkę z opakowania, rozłożyłam i nałożyłam na oczyszczoną twarz. Płachta jest koloru białego, ma bardzo przyjemny i delikatny kremowy zapach, jest bardzo dobrze nasączona. Bardzo łatwo ją nałożyć, dobrze się trzyma i jest dobrze dopasowana do mojej twarzy. Mimo porządnego nasączenia nic z niej nie kapie w trakcie zabiegu. Po upływie 20 minut zdjęłam maseczkę z twarzy, a pozostałość płynu dobrze wklepałam. Twarz po wklepaniu płynu z początku trochę się kleiła, ale po godzinie nie pozostało już po klejeniu żadnego śladu.
Cera ewidentnie została rozjaśniona i dobrze nawilżona.
Odkąd używam regularnie maseczek moja cera jest zdecydowanie lepiej nawilżona, a wszelkie zmarszczki zdecydowanie się wygładziły.
Bardzo istotną sprawą jest też to, że maseczka mnie nie uczuliła, ani nie podrażniła.
Zapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentujących, a jak zainteresowało Cię to co piszę to zapraszam do obserwowania.
Tej nie miałam, ale moja skóra innych z tej firmy nie lubiła :/
OdpowiedzUsuńu mnie póki co wszystkie się spisują świetnie
Usuńmoże wypróbuję skoro tak fanie nawilża i rozjaśnia:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale z checia ja przetestuje: )
OdpowiedzUsuńdobrze, że maska nie podrażniła ani Cię nie uczuliła:)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie <3
OdpowiedzUsuńLubię takie maseczki w saszetkach, chętnie bym ją wypróbowała. :)
OdpowiedzUsuńChętnie zaobserwuję bloga i będę wpadać częściej, pozdrawiam. :)
Witam wśród obserwatorów :)
UsuńPierwszy raz są widzę.
OdpowiedzUsuńMiałam z tej firmy nawet w tym tygodniu inną na twarzy;)
OdpowiedzUsuńO,platyny mój pyszczek jeszcze nie miał :D
OdpowiedzUsuń