Cześć 😁 mam wrażenie, że moje zapasy wcale nie maleją. Co zużyję trochę kosmetyków, to w szafce pojawiają się nowe 😁. Ostatnio zużyłam BAŚKA - Masło do ciała, malinowe
Opis
ze strony drogerii Rossmann - Bogate w składniki
aktywne masło do ciała o malinowym zapachu, stworzone, aby dostarczyć skórze
maksimum regeneracji, odnowy i odżywienia. Zawarty w recepturze drogocenny olej
malinowy zawierający silne przeciwutleniacze, jak karotenoidy oraz flawonoidy,
chroni DNA komórek. W oleju pozyskiwanym z nasion malin znajdują się znaczne
ilości bardzo pożądanych kwasów tłuszczowych Omega-6 i Omega-3. Kwasy te
odpowiadają za odpowiednie nawilżenie skóry, hamują produkcję melaniny, która
powoduje powstawanie nieregularnych przebarwień, mają również działanie lekko
rozjaśniające. Doskonale regeneruje naskórek, opóźnia procesy starzenia i
przywraca młodzieńczy blask.
Skład (INCI): Aqua, Paraffinum Liquidum, Helianthus Annus
(Sunflower) Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Ceteareth-20, Butyrospermum
Parkii (Shea) Butter, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Petrolatum, Rubus Idaeus
(Raspberry) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Dimethicone, Carbomer, Citric Acid,
Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Triethanolamine, Parfum, CI 16035.
Masło otrzymałam od koleżanki z okazji dnia kobiet. Z grupą koleżanek zrobiłyśmy sobie wymianę prezentów z okazji Dnia Kobiet (ale o tym już pisałam w podsumowaniu marca). Jest to mój pierwszy produkt marki Baśka.
Słoik ma pojemność 200 ml.
Po odkręceniu pokrywki poczułam zapach, który jest obłędny 😍😍😍, no co ja na to poradzę, ze ten krem tak cudownie pachnie, że aż chce się wziąć łyżeczkę i go zjeść.Masełko ma świetną budyniową konsystencję.
Masełko cudownie rozprowadza się na skórze, na mojej suchej świetnie wchłania, oczywiście trzeba ciut poczekać. Moja skóra nie dość, że cudownie, malinowo pachnie to jeszcze jest fajnie nawilżona. W dodatku nie klei się i nie jest tłusta.
Super jest to masełko i cieszę się, że mogłam je poznać.
A Ty znasz produkty Baśka?
Wąchałam go i też mnie zachwycił zapach świeżych, soczystych malin :D Dawniej miałam taki ukochany malinowy balsam do ciała ale chyba już go wycofali, w sumie nie mam jak sprawdzić bo nie pamiętam której marki :D Ale zapach malin w kosmetykach uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńParafina w składzie, to zabójstwo dla mojej skóry, zapach tu nic nie pomoże :D Baśka znalazłaby się co najwyżej na butach :D
OdpowiedzUsuń