Cześć 😁, oj ten lipiec totalnie mi gdzieś "uciekł" między palcami, ale to już tak mam, że jak wracam z urlopu to czas przyspiesza.
Dziś produkt, który w moich zapasach jest już pół roku, więc jego termin przydatności do użycia się skończył. Także dziś - Naturalny żel
ze śluzu ślimaka – LaLumaca
Opis pochodzi ze strony firmy LaLumaca - Zawiera
ekstrakt ze śluzu ślimaka, aloes i kwas hialuronowy. Składniki te pomagają
przeciwdziałać niedoskonałościom skóry. Nadaje się zarówno do ciała, jak i
twarzy. Bardzo dobrze się wchłania dzięki temu, że ma lekką konsystencję.
Szczególnie polecany do leczenia trądziku, blizn i rozstępów także u kobiet
ciężarnych. Wykazuje również działanie przeciwzmarszczkowe i antybakteryjne. W
celu uzyskania lepszego efektu zalecamy po nałożeniu żelu zastosować krem ze
śluzu ślimaka.
Skład (INCI):
Piękne minimalistyczne opakowanie, bo wszystko jest w kolorze białym i jedynie jest logo firmy oraz nazwa firmy i produktu. Na kartoniku oczywiście są podane wszystkie wymagane dane, czyli opis produktu i skład. Plastikowa buteleczka zakończona jest pompką typu airless. Takie pompki bardzo lubię, bo działają bez zarzutu, opakowanie jest mega higieniczne to jeszcze produkt wypychany jest z buteleczki do ostatniej kropelki.
Żel jest żółtopomarańczowy, a jego konsystencja (jak to żelu) jest żelowa, ale nie jest za rzadki, ani za gęsty.
Zapach jest bardzo delikatny i bardzo ładny, ale nie wiem czym pachnie, z niczym mi się nie kojarzy.
Nałożenie na skórę twarzy tego żelu nie przysparza żadnych problemów. Bardzo dobrze się go rozprowadza. I tylko pewnie ja mam z nim problem, bo ten żel wcale nie wchłania się w moją skórę 😢. Próbowałam kilkukrotnie (dlatego też tyle mi zeszło zanim pisze jego recenzję, bo kupiłam go w listopadzie, ale w styczniu zaczęłam stosowanie).
Niestety mimo szczerych chęci nie kupię ponownie tego żelu, a szkoda, bo generalnie jest to świetny produkt.
Po zmyciu skóry czuć dobre nawilżenie skóry twarzy.
Ciekawa jestem czy znacie tą firmę i jak u Was sprawdzają się jej produkty? Dajcie koniecznie znać.
No dziwna sprawa z tym wchłanianiem, nie wiem co o tym sądzić bo sama nie używałam tego produktu.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, chociaż przyznam, że wolę wegańskie kosmetyki, szczególnie przy obecnych możliwościach.
OdpowiedzUsuńKosmetyki ze śluzem ślimaka są bardzo polecane, ale ja jeszcze takich nie używałam.
OdpowiedzUsuńKosmetyk jak i sama marka jest mi nie znany. Co do śluzu ślimaka to lubię ten składnik w kosmetykach, miałam fajny krem z Orientany właśnie z tym śluzem i to był hit
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie korzystałam ze ślimaczych kosmetyków - pora chyba do nich powrócić ;)
OdpowiedzUsuń