Serum antycellulitowe

Cześć 😁 u mnie przygotowań do urlopu ciąg dalszy i wyciągnęłam z czeluści mojej szuflady z zapasami produkt, dzięki któremu będzie można pojawić się na plaży i to w kostiumie, a nie jakiś maskujących nasze ciało ciuchach. Mowa o Serum antycellulitowym Make Me Slim od Lirene.

Opis ze strony Lirene - SERUM antycellulitowe REDUKUJE CELLULIT - Maksymalnie skoncentrowana formuła serum została oparta na PIPERYNIE, antyoksydacyjnej substancji termogenicznej, zwiększającej penetrację do głębszych warstw skóry cennych składników aktywnych.

Serum zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego.

Składniki aktywne:

• PIPERYNA - antyoksydacyjna substancja termogeniczna, zwiększa penetrację cennych składników aktywnych do głębszych warstw skóry. Pobudza ona lipolizę oraz hamuje tworzenie nowych komórek
• ZAAWANSOWANY KOMPLEKS ACTIVSLIM - zawiera wyciąg z grzyba Hub i jęczmienia, a także saponiny, które wspomagają usuwanie wody i zbędnych produktów przemiany materii.
• OLEJ Z KONOPII I MASŁO SHEA - zapewniają odpowiedni stopień odżywienia, przywracają skórze elastyczność i odpowiednie napięcie.
• NATURALNY OLEJEK ETERYCZNY Z ROZMARYNU - ujędrnia, pobudza krążenie oraz pozostawia niezwykle aromatyczny zapach. Wpływa na gospodarkę wodno-lipidową, zmniejsza obrzęki oraz zwiększa napięcie skóry. Przynosi ulgę napiętym i zmęczonym mięśniom.

Skłąd (INCI): Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Pentylene Glycol, Propanediol, Dicaprylyl Carbonate, Undecane, Tridecane, Glyceryl Stearate, Fomes Officinalis (Mushroom) Extract, Hordeum Distichon (Barley) Extract, Escin, Piper Nigrum Fruit Extract, Caffeine, Theophylline, Glucose, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Sodium Polyacrylate, Glycerin, Sodium Stearoyl Glutamate, Cetearyl Glucoside, Propylene Glycol, PVP, Tocopherol, Sodium Phytate, Threonine, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Limonene, Linalool, CI 75810

Sposób użycia: Aplikuj codziennie rano i wieczorem. Wmasuj w skórę ze szczególnym uwzględnieniem miejsc z nadmiarem tkanki tłuszczowej oraz cellulitem.

Efekty:

• przywraca skórze elastyczności 92%
• redukuje cellulit 90%
• wyrównuje strukturę naskórka 88%
• ujędrnia 88%

Opakowanie to tuba z miękkiego plastiku w pięknym jasnozielonym kolorze zamykana na klik. Samo serum ma kolor zielonomiętowy, a zapach to dla mnie było oczywisty - pachnie drzewem herbacianym 😁. Dobrze czytanie, ewidentnie drzewo herbaciane, jest to bardzo specyficzny zapach.  

Serum ma kremową konsystencję i super rozprowadza się na skórze. Codziennie wieczorem masowałam uda z tym serum, przez dwa tygodnie (na tyle wystarczyło mi to opakowanie). Najpierw robiło się białe, ale jak przestawałam masować to po chwili całość produktu pięknie wchłaniała się w moją skórę pozostawiając ochronny film, który nie był tłusty i się nie lepił.

Po tych dwóch tygodniach mogę powiedzieć, że serum fajnie działa, bo jednak sprężystość i jędrność mojej skóry poprawiła się i w widoczny sposób zmniejszył się mój cellulit. Oczywiście skóra została super nawilżona. Nie wpadłam na to, żeby zmierzyć obwód ud przed rozpoczęcie stosowania tego preparatu, więc nie powiem czy i o ile cm zmniejszył się obwód moich ud.

Generalnie produkt fajnie działa i na pewno wspomaga naszą walkę z cellulitem, więc warto zastosować taką kurację chociażby przed wyjazdem na urlop, tak jak zrobiłam to ja. Jestem z niego zadowolona i cóż ... ... plażo przybywam!