Cześć 😁 jak może wiecie, ja z kosmetyków do makijażu używam jedynie tusze. Bardzo rzadko jakieś cienie (teraz to już prawie w ogóle) i czasami kredka. Dlatego też zapraszam na recenzję kolejnej mascary, tym razem to SEXY BOOSTER VAVAVOOM
Water, Beeswax, Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, PVP, Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol Stearate SE, Stearic Acid, Cyclohexasiloxane, Triethanolamine, Nylon 6/12, PTFE, Polybutene, Oleic Acid, Phenoxyethanol, Fragrance, Androstadiendne, Epimedium Sagittatum Extract, Pregnadienol, Theobroma Cacao (Cocoa) Fruit Powder, Capryl, Glycol, Cellulose Gum, Glycerin, Magnesium Aluminum Silicate, Panthenol, Simethicone, Sorbic Acid, Panthenol, Styrene Acrylates, Copolymer, Tetrasodium EDTA, Tocopheryl, Acetate. May Contain: Black 2, Iron Oxides.
Mascara ta zauroczyła mnie swoim opakowaniem. Sami powiedzcie, to czerwone opakowanie obleczone czarną koronką jest bardzo sexy i do tego ten doczepiony pantofelek na wysokim obcasie, znaczy się szpilka 😁
Wprawdzie szczoteczka mnie nie zachwyciła, bo jest bardzo gruba, ale mimo tego bardzo ładnie rozczesywała rzęsy i pięknie nakładała tusz nawet na najkrótsze włoski.
Jak pierwszy raz pomalowałam rzęsy to zaczęłam się zastanawiać co tak waniliowo i kakaowo pachnie. Bardzo przyjemny zapach i dopiero po chwili zorientowałam się, że to ta mascara tak cudownie pachnie 😍. Zaczęłam ją wąchać i WOW!!! jaki super zapach. Dopiero wtedy przeczytałam opis na opakowaniu.
A efekt ? sami zobaczcie 😁 Całkiem ładnie wydłużone rzęsy.
Makijaż wykonany tym tuszem utrzymywał się cały dzień, nie osypywał się i nie tworzy efektu pandy. Wieczorem bardzo dobrze się dawała zmywać płynem micelarnym.
Jest to tusz dla alergików, więc oczy nie były podrażnione, ani nie łzawiły (co mi się czasami zdarza przy innych tuszach).
Z tego tuszu jestem zadowolona, tak samo jak z innych tej firmy i na pewno kiedyś do niego powrócę 😁
Skusicie się na tą mascarę? Dajcie koniecznie znać w komentarzach.
Większość tuszy do rzęs bardzo mocno podrażniają moje oczy, więc to może być wybawienie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie widzę różnicy, szczoteczka też jakaś nie dla mnie, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba:))może wypróbuję ,bo wielki alergik ze mnie:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń