piątek, 24 kwietnia 2020

Maseczka nawilżająco-kojąca.

Dobry wieczór :) moja skóra potrzebowała natychmiastowego ratunku. Nie wiem co mnie podrażniło w ostatnich dniach, ale co bym nie zastosowała to policzki mnie strasznie piekły i szczypały. W akcie desperacji przegrzebałam moje pudełko z maseczkami i wyciągnęłam maseczkę nawilżająco-kojącą dla cery suchej i wrażliwej Dr. Mola. Opakowanie wygląda cudownie, w formie lodów. A sama maseczka jest oczywiście, w mojej ulubionej postaci - płachty.
Gelato Cup Matcha Sheet Mask - Deser dla Twojej skóry!
Maseczka w płachcie o działaniu nawilżająco-kojącym dla cery suchej i wrażliwej.
Oczyszcza i łagodzi skórę.
Zawiera ekstrakt z zielonej herbaty oraz kompleks ekstraktów roślinnych (oczar wirginijski, aloes, żeń-szeń).
  • Ekstrakt z zielonej herbaty to bogate źródło przeciwutleniaczy, ma działanie kojące, oczyszczające, przeciwzapalne oraz przeciwzmarszczkowe.
  • Kwas hialuronowy zapewnia optymalny poziom nawilżenia.
Skład (INCI):
Aqua, Glycerin, Dipropylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Betaine, Butylene Glycol, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Tromethamine, Dimethicone, Camellia Sinensis Leaf Extract, Caprylyl Glycol, Carbomer, Hydroxyethyl Urea, Parfum, Ethylhexylglycerin, Allantoin, Disodium EDTA, Hydrogenated Lecithin, Sodium Hyaluronate, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Coix Lacryma-Jobi Ma-yuen Seed Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Hamamelis Virginiana Extract, Morus Alba Bark Extract, Red Ginseng Extract, Hexyl Cinnamal, Linalool
Sposób użycia pokazany jest na obrazkach :) ale mamy też opis, więc nie ma wątpliwości jak należy użyć taką maseczkę.
Maseczka jest koloru białego i wykonana jest z cienkiej bawełnianej płachty. Jest dość dobrze dopasowana do moje twarzy, bardzo dobrze nasączona, ale nic z niej nie kapie w trakcie zabiegu. Ma bardzo ładny, odświeżający zapach.

Maseczkę nałożyłam na oczyszczoną skórę twarzy. Esencję, która została w opakowaniu solidnie wmasowałam na wierzch płachty. Po 20 minutach maseczkę zdjęłam, a resztki wklepałam w skórę twarzy i szyi.
Z początku skóra trochę się kleiła, ale efekt ten dość szybko ustąpił.
Po zastosowaniu maseczki skóra została ukojona i dobrze nawilżona. Nic mnie nie piekła, ani nie szczypała.
Ponieważ maseczkę zastosowałam na wieczór to mogę powiedzieć, że rano skóra była dobrze nawilżona, wygładzona, lekko napięta i 
po zastosowaniu kremu nic mnie nie piekło. Uffff, co za ulga.
Mogę powiedzieć, że cieszę się, że taki sposób postępowania przyniósł mi ulgę.

7 komentarzy:

  1. Fajnie, że maseczka przyniosła ulgę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam inną wersję i pamiętam, że była całkiem fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super że jej działanie kojące się sprawdził, czasami nie wiadomo co nas podrażni....

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydalaby mi sie wlasnie taka maseczka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tej maseczki nie mam, a jak widać szkoda ;) dobrze że lepienie zniknęło

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.