Odmładzająca maseczka z ekstraktem z ptasich gniazd o działaniu liftingującym, wygładzającym i przeciwzmarszczkowym.
Ekstrakt w ptasich gniazd - poprawia stan skóry, rozjaśnia przebarwienia oraz opóźnia procesy starzenia. Wnikając głęboko w skórę poprawia jej napięcie od wewnątrz.
Kwas hialuronowy - nawilża skórę i pomaga utrzymać wysoki poziom nawodnienia.
Ekstrakt z cytryny i zielonej herbaty - rozświetlają szarą zmęczona skórę nadając jej zdrowy, promienny wygląd.
Maseczkę należy nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy. Po 15-20 minutach zdjąć, a pozostałość żelu wklepać do pełnego wchłonięcia.
Maseczka jest wykonana z cienkiej bawełnianej płachty w kolorze białym. Zapach ma bardzo delikatny i przyjemny.
Maseczka jest dobrze dopasowana do moje twarzy.
Po nałożeniu płachty na twarz nic z niej nie kapie, mimo bardzo dobrego nasaczenia. Po zalecanym czasie (20 minut) płachtę zdjęłam z twarzy, a resztki serum wklepałam. Płyn bardzo szybko wchłonął się w skórę i nie pozostawił żadnej klejącej się warstwy - co jest oczywiście bardzo dużym plusem.
Skóra została dobrze nawilżona, a że maseczkę zastosowałam na noc to już nie nakładałam dodatkowo kremu, specjalnie, żeby sprawdzić działanie.
Rano skóra była promienna i nie ściągnięta, czyli maseczka zadziałała parwidłowo, bo ją nawilżyła.
Z maseczki jestem bardzo zadowolona i mimo mojego pierwszego odruchu, że jej nie zastosuję, po tym jak przeczytałam z czego jest zrobiona, to teraz jestem bardzo zadowolona z tego, że ją zastosowałam :)
Uwielbiam te w płachcie ! miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńFajna musi byc :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją, dobrze się sprawdziła, ale też początkowo podchodziłam do niej sceptycznie. :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie ciekawa maseczka Bogusiu :D
OdpowiedzUsuń