piątek, 18 maja 2018

Jest piątek jest maseczka :)

Dobry wieczór :)
ostatnio dokupiłam znowu maseczek w płachcie :) tym razem w Rossmannie 

To są moje zbiory i nie dam głowy, że to już wszystko, że gdzieś się jakaś nie zapodziała. W związku z tym chyba najwyższy czas wrócić do piątkowego zwyczaju maseczkowania, który to rozpoczynał miły dla każdego weekend. Tym razem nie jest to takie miłe, bo jutro muszę iść do pracy, ale relaks i odprężenie jest mi jak najbardziej potrzebne.
 Jako, że ostatnio słoneczko nam dopisywało, a ja bardzo lubię korzystać z jego dobrodziejstw i się opalać, to dziś postanowiłam zastosować maseczkę rozjaśniającą, a konkretnie A'piu maseczka nawilżająco-rozjaśniającej do skóry problemowej
 
Opis: 
Wyjątkowa maska w płacie z ekstraktem z cytryny, kwasem glikolowym i octem owocowym. Maska działa rozjaśniająco i oczyszczająco na skórę. Nawilża ją i wygładza.
 
A'pieu Fruit Vinegar Sheet Mask Lemon dzięki zawartości ekstraktu z cytryny, który jest bogaty w kwasy owocowe oraz witaminę C, posiada właściwości oczyszczająco-złuszczające. Działa antybakteryjnie, rozjaśnia przebarwienia oraz chroni przed działaniem wolnych rodników. Maska zawiera również kwas AHA (kwas glikolowy), który delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka, zapewniając tym samym nawilżenie, oczyszczenie i rozjaśnienie skóry. Maska doskonale oczyszcza oraz przywraca zdrowy, promienny wygląd. 
Główne składniki aktywne:
Lemon extract 2,000ppm, Vinegar 1,000ppm, AHA (Glycolic acid) 100ppm
Skład maseczki:

Sposób użycia:  
Opakowanie jest bardzo dobrze opisane po polsku.

Maseczka w płachcie zapakowana jest w aluminiową saszetkę, dzięki której zawarty płyn nie wylewa się, ani maseczka nie wysycha.
Zgodnie z instrukcją wyjęłam maseczkę z opakowania, rozłożyłam i nałożyłam na oczyszczoną twarz. Płachta jest koloru białego, ma bardzo przyjemny i delikatny cytrynowy zapach i jest bardzo dobrze nasączona. Bardzo łatwo ją nałożyć, dobrze się trzyma i jest dobrze dopasowana do mojej twarzy. Mimo porządnego nasączenia nic z niej nie kapie w trakcie zabiegu. Po upływie 20 minut zdjęłam maseczkę z twarzy, a pozostałość płynu dobrze wklepałam. Twarz po wklepaniu płynu z początku trochę się kleiła, ale po godzinie nie pozostało już po klejeniu żadnego śladu. 
Cera ewidentnie została rozjaśniona i dobrze nawilżona. 

Bardzo istotną sprawą jest też to, że maseczka mnie nie uczuliła, ani nie podrażniła.

Zapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentujących, a jak zainteresowało Cię to co piszę to zapraszam do obserwowania.

11 komentarzy:

  1. uwielbiam te maseczki! :D Wszystkie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też jestem z nich bardzo zadowolona. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie nawilżenie jest często na wagę złota, a rozjaśnienie też się czasem przydaje, więc pewnie w przyszłości po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że zauważyłaś efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Efekt fajny, lubię tego typu produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej nie miałam, ale lubię maseczki w płachcie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takiej jeszcze nie widziałam nigdzie,ale rozjaśniające-uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po moim spotkaniu z ich maskami mlecznymi, jakoś już mnie ta firma nie korci :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi mnie, bo tych maseczek jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Opakowania A'pieu jak zwykle ma rewelacyjne! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.