Balsam do ciała z Oriflame

Cześć :) ostatnio mam dość przesuszona skórę i zużywam wszelkie balsamy, kremy i masła do ciała jakie mam w domu. Dziś powiem Wam jak się spisuje na mojej suchej skórze Krem do twarzy i ciała Essentials z Oriflame.

Opis ze strony Oriflame - Uniwersalny krem ​​o potrójnym działaniu, przeznaczony na dzień i na noc. Głęboko nawilża - natychmiast i do 12 godzin oraz intensywnie odżywia i chroni skórę. Zapewnia uczucie komfortu. Zawiera witaminę E, glicerynę i naturalny olej canola. Bogata konsystencja o delikatnym, kwiatowym zapachu. Odpowiedni dla całej rodziny, do stosowania na twarz i ciało. Formuła bez parabenów. Testowany dermatologicznie. Do każdego typu skóry. Odpowiedni dla skóry wrażliwej.

Skład (INCI):

AQUA, ETHYLHEXYL STEARATE, GLYCERIN, CETYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, PEG-100 STEARATE, DIMETHICONE, STEARYL ALCOHOL, CAPRYLYL GLYCOL, PHENOXYETHANOL, CARBOMER, STEARIC ACID, PALMITIC ACID, PARFUM, DISODIUM EDTA, SODIUM HYDROXIDE, TOCOPHERYL ACETATE, CANOLA OIL, ARACHIDIC ACID, LAURIC ACID, MYRISTIC ACID, CITRIC ACID

Balsam mamy w plastikowym słoiczku, w błękitnym kolorze. Nowe opakowanie, pod nakrętka ma zabezpieczenie w postaci folii.

Sam produkt jest biały, dość rzadkiej konsystencji i fajnego kwiatowego zapachu. Wydaje mi się, że wyczuwam w nim konwalie.

Balsam bardzo fajnie się rozprowadza na skórze i szybko wchłania, bez pozostawiania tłustej warstwy, więc możemy szybko zakładać piżamę i nie obawiać się, że krem wsiąknie w ubranie. Po zastosowaniu tego balsamu skóra jest bardzo dobrze nawilżona i ukojona. Nie ukrywam, że miałam takie dni, że skóra była tak mocno przesuszona, że aż swędziała i ten balsam przyniósł mi natychmiastową ulgę. 
Miałam co do niego jedno zastrzeżenie. Pomimo bardzo ładnego zapachu, zarówno w pudełku jak i na skórze, na dłuższa metę zapach ten mi przeszkadzał. Dlatego też, ja niestety więcej po niego nie sięgnę, ale Wam gorąco polecam. Za to ten balsam został ulubieńcem mojej córki, więc kupiłam już kolejne opakowania.