piątek, 9 lipca 2021

Maseczka ultranawilżająca

Dobry wieczór 😁 dziś recenzja kolejnej maseczki zakupionej w Rossmannie - 7th Heaven, 24 Hour Hydration, Anti-Pollution Mask (Ultranawilżająca maseczka w płachcie przeciw zanieczyszczeniom)

Maseczkę zakupiłam w Rossmannie i stamtąd też pochodzi ten opis - Zanieczyszczenia nie tylko wpływają na Twoje płuca, ale mogą mieć również niszczycielski wpływ na Twoją skórę. Podrażnienie, zatkane pory i matowa skóra to nie jest ideał zdrowej cery. Ta maska nakarmi Twoją skórę witaminami i antyoksydantami. Poczujesz się jak w bezpiecznej, nawilżającej kapsule, z dala od problemów zanieczyszczeń. Zanieczyszczenie? Jakie zanieczyszczenie? Maska nawilżająca, bez zapachu, wzbogacona witaminą E. Działanie potwierdzone kliniczne, testowane dermatologiczne. Maska tkaninowa, bambusowa, biodegradowalna.
Sposób użycia jest bardzo prosty i bardzo jasno pokazany na opakowaniu.
Na opakowaniu mamy szczegółowy opis jak ma zadziałać maseczka oraz jak ją należy zastosować.
Skład (INCI):

Aqua (Purified Water), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glucose (Sugar), Magnesium Aluminum Silicate (Natural clay), Parfum (Fragrance), Sucrose Distearate (Sugar origin), Sucrose Stearate (Sugar origin), Citric Acid (Plant origin), Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil, Xanthan Gum (Natural thickener), Glycerin (Plant origin), Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice, 1,2-Hexanediol, Linalool*, Hexyl Cinnamal, Biosaccharide gum-4, Limonene*, Tocopheryl (Vitamin E) Acetate, Sorbitol, Potassium iodide, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Potassium Thiocyanate, Hydroxycitronellal*, Citronellol*, Sodium Benzoate, Coumarin*, Lactoperoxidase (Plant origin)/ Glucose Oxidase (Sugar origin)

*olejki eteryczne pochodzenia naturalnego

Maseczka wykonana z białej bambusowej tkaniny bardzo dobrze nakłada się na twarz i ma przyjemny zapach. Nasączona jest na tyle, że nic nie pozostaje w opakowaniu (jak dotychczasowe maseczki tej firmy), ale i przez to słabo trzyma się twarzy - szczególnie podbródka.

Maseczkę zastosowałam przed snem, a po jej zdjęciu nie nakładałam już kremu na twarz, żeby móc stwierdzić czy faktycznie jest ultranawilżająca.

Po zdjęciu maseczki nie było co wklepywać, a rano skóra była suchutka 😢 musiałam natychmiast nałożyć krem nawilżający.

To już ostatnia maseczka, z tych które zakupiłam nie dawno i więcej nie mam ochoty ich kupić. wielka szkoda, bo maseczki kremowe od 7th HEAVEN bardzo lubię, a te w płachcie okazały się u mnie niewypałem. 

Czy stosowaliście te maseczki? też były takie suche?

6 komentarzy:

  1. W ostatnim miesiącu wzbogaciłam się o kilka sztuk... ale zapominam zupełnie o stosowaniu :) Zaraz pójdę sobie zrobić, póki ktoś mi o tym przypomniał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tych nie używałam i raczej nie będę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie stosowałam nigdy żadnej maseczki w płachcie, więc nie mam w tym względzie doświadczenia. Szkoda, że te okazały się dla Ciebie niewypałem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie że nawilża, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś jeszcze nie wypatrzyłam tej marki w moim Rossmannie. Lubię takie maseczki, bo mam wrażenie, że najlepiej nawilżają moją skórę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie taka maseczka jest idealna na wieczór po zwiedzaniu np. jakiegoś większego miasta. Nic tak nie ukoi i nie detoksykuje skóry jak porządne nawilżenie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.