Maska w płachcie, No Drama Lama

Dobry wieczór 😁 dziś recenzja maseczki z bardzo śmiesznym obrazkiem, bo jest to ISANA Maska w płachcie, No Drama Lama

Opis ze strony Rossmann.pl - Nawilżająca maseczka w płachcie z kwasem hialuronowym, aloesem i ekstraktem z piwonii. Odpowiednia dla każdego typu skóry. Maska w płachcie No Drama Lama rozpieszcza skórę cennymi składnikami aktywnymi. Zapewnia  intensywne nawilżenie, zmniejsza uczucie ściągnięcia i suchości. Pozostawia cerę odżywioną, odświeżoną oraz jedwabiście miękką. Jedwabiście miękki materiał maseczki delikatnie dopasowuje się do skóry, zapewniając optymalne wchłanianie składników odżywczych.

Sposób użycia: Dokładnie oczyścić i osuszyć twarz. Przed użyciem ugniatać saszetkę. Rozłożyć maseczkę z tkaniny i nałożyć na twarz. Po okresie działania 15-20 minut zdjąć maseczkę i delikatnie wmasować pozostałości produktu lub wytrzeć chusteczką higieniczną.

Skład (INCI): Aqua, Glycerin, Propylene Glycol, Trehalose, Paeonia Suffruticosa Flower Water, Sodium Hyaluronate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Panthenol, Maltodextrin, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, 1,2-Hexanediol, Glucose, Propanediol, Xanthan Gum, Hydroxyacetophenone, Caprylhydroxamic Acid, Disodium EDTA, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum.

Po wyjęciu z opakowania miałam płachtę, bardzo kolorową, ale i dość grubą. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu, maseczka mi ciągle odstawała na brodzie.

Maseczka bardzo dobrze nasączona, pozostałe serum, które było w saszetce nałożyłam na maseczkę.

Po zalecanym czasie maseczkę zdjęłam, a resztki serum wklepałam w skórę. Wszystko dość szybko się wchłonęło. Skóra trochę się kleiła, ale bardzo minimalnie, jednak przepłukałam (dosłownie ciutkę) wodą i nałożyłam krem na dzień.

Maseczka jest OK i jedyny minus to jej sztywność i odstawanie na brodzie.