piątek, 24 stycznia 2020

Maseczka bąbelkowa oczyszczająco-rozświetlająca

Cześć :) dziś będzie recenzja maseczki, którą wygrałam w rozdaniu u Madzi z Kwadransdlaciebie jestem bardzo zadowolona z wygranej, bo maseczki w płachcie po prostu kocham.  Oczyszczająco-Rozświetlająca maskę bąbelkującą od Mediect Polska
Opakowanie maseczki z obrazkiem silnej kobiety z oszczepem na obrazku bardzo mi się spodobało.

Cóż się dowiedziałam z internetu o maseczka tej formy - Produkty Mediect zostały wyróżnione na francuskim rynku podczas French Makeup Award - Victoires de la Beauté, a także w Polsce na Perłach Rynku Kosmetycznego 2019. 
Maseczki są w 100% naturalne, wzbogacone o liczne olejki z esencji roślinnych. Maski Fashion Queen nie zawierają konserwantów, przez co są naturalnym i przyjaznym dla środowiska produktem.
Niezwykły zapach zawdzięczają wyciągu z płatków jaśminu, gorzkiej pomarańczy oraz purpurowej magnolii.
Maska intensywnie oczyszcza oraz rozświetla skórę twarzy. Pozostawia skórę rozjaśnioną oraz odświeżoną. Widocznie poprawia jej kolory oraz niweluje oznaki zmęczenia. Skóra staje się promiennie rozświetlona oraz zregenerowana.
Główne składniki:
Kwas Migdałowy -  widocznie napina oraz rozświetla skórę, wyrównując przy tym jej koloryt. Wspomaga proces regeneracji skóry oraz wewnętrzną odbudowę komórkową. Skóra staje się wygładzona i pełna blasku.
Ekstrakt z Liści Aloe Vera - Intensywnie nawilża skórę oraz nadaje jej zdrowy wygląd. Widocznie zmiękcza oraz uelastycznia skórę.
Pył Węglowy - Działa oczyszczająco oraz detoksykująco. Zmniejsza rozszerzone pory i widocznie wygładza cerę. Rozświetla i rozjaśnia skórę twarzy.

Wprawdzie opakowanie nie jest opisane po polsku, ale z pisma "obrazkowego" wszystkiego można się dowiedzieć. Maseczkę nakładamy na oczyszczoną twarz na 3-5 minut. Po tym czasie, maseczkę należy zdjąć, a skórę twarzy umyć.
 Skład (niestety bardzo słabo widoczny, ale nie udało mi się zrobić dobrego zdjęcia tego opakowania):
 Po otwarciu opakowania mamy maseczkę w płachcie koloru czarnego. Swój kolor maseczka zawdzięcza obecności pyłu węglowego. Po nałożeniu na twarz, maseczka całkiem ładnie przylega i ma dość dobrze wycięte otwory. 
Maseczka w trackie zabiegu bąbelkuje, jest to bardzo ptzujemne uczucie, takie lekkie łaskotanie skóry.
Po zalecanym czasie maseczkę zdjęłam, a twarz umyłam. Skóra pozostała oczyszczona, rozświetlona i bardzo miła i delikatna w dotyku. Mam wrażenie, że pory zostały zmniejszone. Zapach maseczki też był bardzo miły i delikatny.
Maseczek oczyszczających używam rzadko, najczęściej używam maseczek nawilżających, ale ta maseczka bardzo mi sie podoba i wciągam ja ma moją listę zakupową.
Jak już uszczuplę zapasy to postaram się ją kupić.
Co sądzicie o tej maseczce? Czekam na Wasze komentarze. 

12 komentarzy:

  1. Miałam kilka maseczek bąbelkowych ale różnicy w działaniu nie zauważyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawitałam do Ciebie z poranną kawą i Twój post przypomniał mi, że warto sięgnąć po jakąś maseczkę - taka poranna pielęgnacja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chętnie bym ją przetestowała na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie skusiłam się jeszcze na tego typu maseczkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wygląda na skórze, ale jeszcze takiej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię te bąblujące, choć nie wszystkie były na tyle fajne, żebym je kupiła. Tej akurat nie znam, ale maseczek na rynku jest teraz taki ogrom, że ciężko się połapać :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Te bąbelkujące maseczki zawsze tak śmiesznie gilgoczą :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Co prawda nie przepadam za babelujacymi maskami, bardzo mnie swedzi skora podczas tego efektu, to mysle ze akurat ta maseczka warto sie zainteresowac :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mnie kuszą maski tej marki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.