Dobry wieczór 😁 najwyższy czas zabrać się do regularnego zużywania zapasów, a jak wiecie mam co zużywać. Dziś postanowiłam zastosować maseczkę rozjaśniającą kupioną w Kontigo, a konkretnie Holika Holika Rozjaśniająca maseczka na bawełnianej płachcie z witaminą C, Rescue
Opis:
Maseczka do twarzy Skin Rescue Vitamin C posiada właściwości:
- rozświetlające skórę dzięki zawartości witaminy C
- rozjaśniające przebarwienia
- niwelujące ziemistość cery
- nadające skórze promienny wygląd
- antyutleniające, a co za tym idzie hamujące procesy starzenia skóry
Skład maseczki: Water, glycerin, isopentyldiol, dipropylene glycol, butylene glycol, centella asiatica extract, paeonia suffruticosa root extract, sodium hyaluronate, 1,2-hexanediol, peg-60 hydrogenated castor oil, chamomilla recutita (matricaria) flower extract, carbomer, arginine, glyceryl caprylate, hydroxyethylcellulose, ethylhexylglycerin, citrus aurantium dulcis(orange) peel oil, citrus limon (lemon) peel oil, aloe barbadensis leaf extract , salvia officinalis (sage) leaf extract , malva sylvestris (mallow) flower extract, scabiosa arvensis extract, octyldodecanol , hydrogenated lecithin, ceramide np, caprylyl glycol, disodium edta
Sposób użycia: Rozłożyć materiał, a następnie nałożyć na całą twarz. Maseczkę usunąć po 15-20 minutach wklepując nadmiar płynu w skórę.
Maseczka w płachcie zapakowana jest w aluminiową saszetkę, dzięki której zawarty płyn nie wylewa się, ani maseczka nie wysycha.
Zgodnie z instrukcją wyjęłam maseczkę z opakowania, rozłożyłam i nałożyłam na oczyszczoną twarz. Płachta jest koloru białego, ma bardzo przyjemny i delikatny zapach. Jest bardzo dobrze nasączona, ale nic z niej nie skapuje w trakcie noszenia na twarzy. Bardzo łatwo ją nałożyć, dobrze się trzyma i jest dobrze dopasowana do mojej twarzy. Po upływie 20 minut zdjęłam maseczkę z twarzy, a pozostałość płynu dobrze wklepałam. Twarz po wklepaniu płynu z początku trochę się kleiła, ale po godzinie nie pozostało już po klejeniu żadnego śladu.
Zgodnie z instrukcją wyjęłam maseczkę z opakowania, rozłożyłam i nałożyłam na oczyszczoną twarz. Płachta jest koloru białego, ma bardzo przyjemny i delikatny zapach. Jest bardzo dobrze nasączona, ale nic z niej nie skapuje w trakcie noszenia na twarzy. Bardzo łatwo ją nałożyć, dobrze się trzyma i jest dobrze dopasowana do mojej twarzy. Po upływie 20 minut zdjęłam maseczkę z twarzy, a pozostałość płynu dobrze wklepałam. Twarz po wklepaniu płynu z początku trochę się kleiła, ale po godzinie nie pozostało już po klejeniu żadnego śladu.
Cera ewidentnie została rozjaśniona i dobrze nawilżona.
Bardzo istotną sprawą jest też to, że maseczka mnie nie uczuliła, ani nie podrażniła.
Zapraszam
do pozostawienia komentarza - będzie mi bardzo miło. Odwiedzam
wszystkich komentujących. A ja spodobało Ci się to co piszę to zapraszam
do obserwowania.
Podoba mi się działanie
OdpowiedzUsuńmiałam ją, była fajna :)
OdpowiedzUsuńTej też jeszcze nie miałam :P
OdpowiedzUsuńMaseczka w sam raz dla mnie,przynajmniej tak myślę.
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam
Efekty fajne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę maseczkę i widzę po niej przyjemne efekty, choć ja trzymam ją dłużej niż 20 minut czasem :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale chętnie ją sprawdzę na sobie, bo produkty z witaminą C bardzo dobrze działają na moją cerę.
OdpowiedzUsuńO jestem ciekawa tej maseczki :)
OdpowiedzUsuń