Yves Rocher Riche Creme - Przeciwzmarszczkowe mleczko do ciała intensywnie regenerujące

Cześć 😁 z serii Riche Creme miałam krem pod oczy, który pokochałam od pierwszego użycia. Dlatego jak nadarzyła się okazja skusiłam się na Yves Rocher Riche Creme - Przeciwzmarszczkowe mleczko do ciała intensywnie regenerujące

Opis ze strony Yves Rocher - Mleczko do ciała intensywnie odżywczo-regenerujące to odpowiedź na potrzeby kobiet, których skóra staje się coraz bardziej sucha, delikatna i cienka i na której widoczne są bruzdy oraz zmarszczki.

Działanie: Dzień po dniu, skóra jest gładsza, bardziej elastyczna i komfortowa. Po 1 miesiącu, skóra jest zregenerowana i wygląda na wygładzoną. Otulająca konsystencja, która szybko się wchłania i natychmiast odżywia.

Składniki - Gama Riche Creme została uszlachetniona poprzez wzbogacenie jej olejkiem z 1000 róż, aby wzmocnić jej właściwości regeneracyjne.

Skład (INCI): Aqua/Water/Eau,Glycerin, Methylpropanediol, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Peg-2 Stearate, Brassica Campestris (Rapeseed) Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Isopropyl Palmitate, Caprylic/Capric Triglyceride, Alcohol, Behenyl Alcohol, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Centaurea Cyanus Flower Water, Lecithin, Dimethicone, Acacia Senegal Gum, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Parfum/Fragrance, Ceteareth-30, Xanthan Gum, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Ethyl Linoleate, Zea Mays (Corn) Germ Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Corylus Avellana (Hazelnut) Seed Oil, Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil, Sorbic Acid, Tocopheryl Acetate, Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Pistacia Vera Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Oryza Sativa (Rice) Germ Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Juglans Regia (Walnut) Seed Oil, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Oil, Camellia Oleifera Seed Oil, Retinyl Palmitate, Bht, Silybum Marianum Seed Oil, Rosa Canina Fruit Oil, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Seed Extract, Limnanthes Alba (Meadowfoam) Seed Oil, Carapa Guaianensis Seed Oil, Camelina Sativa Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Tetrasodium Edta, Sodium Hydroxide, Rosa Damascena Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citronellol, Citric Acid, Tocopherol, Isoeugenol, Propyl Gallate.

Butelka jest wykonana z dość twardego, brązowego, nie prześwitującego plastiku. Nie można zobaczyć ile mamy produktu do zużycia. Usiłowałam podświetlić, ale też mi się nie udało. Dozowanie produktu odbywa się przez otwór w nakrętce.

Biały, treściwy produkt po powąchaniu z butelki był bardzo przyjemny i delikatny.

Bardzo dobrze się rozprowadzał na skórze, bardzo fajnie się wchłaniał i bardzo dobrze nawilżał moja skórę. Nawilżenie czuć było kolejnego dnia.

No ale i to nie banalne ale (w moim przypadku) jak to mleczko pachnie. Po nałożeniu na skórę i w połączeniu z jej ciepłem mleczko zaczęło pachnieć bardzo intensywnie, przebija się tam zapach róży (zapachu tego nie cierpię, chociaż coraz częściej zdarza mi się używać kosmetyki o tym zapachu i jest OK), ale ten zapach jest tak intensywny, że obawiałam się, że nie usnę. W dodatku pachniała mi piżama i musiałam ją od razu uprać.

Niestety nie była w stanie używać tego produktu nad czym ubolewam. W dodatku mam w domu nie jedno opakowanie, ale kolejne, te nie używane oddam w prezencie.