Cześć 😁 kolejna maseczka użyta z moich zapasów to Missha Talks Vegan - nawilżająca maska do twarzy
Opis ze strony hebe.pl - Maseczka w płachcie zawierająca idealną
mieszankę arbuza i buraka, pomaga uzyskać bardziej promienną, nawilżoną i
czystszą skórę. Idealna dla suchej skóry.
Skład (INCI): Citrullus Lanatus (Watermelon) Fruit Extract, Beta
Vulgaris (Beet) Root Extract, Butylene Glycol, Glycerin, Dipropylene Glycol,
1,2-Hexanediol, Hydroxyacetophenone, Water, Sodium Hyaluronate, Allantoin,
Betaine, Panthenol, Carbomer, Arginine, Dipotassium Glycyrrhizate, Vinyl
Dimethicone, Isoamyl Laurate, Polymethylsilsesquioxane, Stearyl Dimethicone,
Polyglyceryl-10 Myristate, Polyglyceryl-10 Stearate, Caprylyl Glycol, Glyceryl
Caprylate, Caramel, Dextrin, Gardenia Florida Fruit Extract, Polyglyceryl-10
Laurate, Ethylhexylglycerin, Sodium Phytate, Parfum
Wewnątrz opakowania była cieniutka, biała maseczka, zanurzona w żelowym serum. Maseczkę bez problemu nałożyłam na twarz i trzymałam dłużej niż zalecony czas, bo 40 minut. Przez cały czas towarzyszył mi słodkawy, owocowy zapach, było to bardzo przyjemne. Po jej zdjęciu pozostawiłam resztki serum do wchłonięcia. Wszystko szybko się wchłonęło, skóra nie kleiła się, za to pozostała pięknie nawilżona. Drobne linie i płytkie zmarszczki uległy spłyceniu.Bardzo fajna maseczka, którą chętnie kupię ponownie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.