piątek, 24 listopada 2017

Piątek z maseczką

Witam,
żeby tradycji stało się za dość prezentuję następną maseczkę. Dziś VICHY Maseczka mineralna z wodą termalną Vichy i vitaminą B3 - maseczkę otrzymałam wraz z październikowym beGLOSSY. Całą zawartość pudełka prezentowałam TU

W pudełku beGLOSSY były trzy wersje maseczek VICHY - nawilżająca, peelingująca i oczyszczająca.
Skoncentrowana formuła masek mineralnych, wzbogacona o wodę termalną Vichy, a także drogocenne minerały, sprawia, że Twoja skóra stanie się błyskawicznie odżywiona i wypielęgnowana. Hipoalergiczna formuła przeznaczona jest nawet dla cery bardzo wrażliwej.

Skład:

Użycie:
 Wskazania: Maska przeznaczona do intensywnego nawilżania odwodnionej i wrażliwej skóry.
Skuteczność: natychmiastowe uczucie świeżości, skóra jest odczuwalnie nawilżona i ukojona. Po miesiącu stosowania skóra jest widocznie bardziej elastyczna, zregenerowana i odzyskuje równowagę.
Skóra wrażliwa: maska testowana na skórze wrażliwej pod kontrolą dermatologiczną.
Sposób użycia: nałożyć na skórę i pozostawić na 5 minut, następnie wsmarować nadmiar. Używać 1-3 razy w tygodniu. Omijać okolice oczu i ust.

Opakowanie składa się z dwóch połączonych ze sobą saszetek, więc miałam maseczka przewidziana jest na dwa użycia. Maseczka znajduje się w aluminiowej saszetce, dzięki której nic się nie wylewa, ani maseczka nie wysycha. Opakowanie bardzo łatwo się otwiera. Maseczka ma żelową konsystencję, która bardzo dobrze się rozprowadza na skórze twarzy. Jest przezroczysta i ma delikatny, bardzo subtelny zapach (nie wyczułam tu jaśminu, ani zielonej herbaty). Wg zaleceń producenta maseczkę trzymałam na twarzy 5 minut, po tym czasie wklepałam lekko pozostałość w skórę twarzy. Na skórze pozostała cały czas klejąca się warstwa maski. Niestety po pół godzinie zdecydowałam się zmyć twarz, bo mnie zaczęła piec i na policzkach miałam lekkie rumieńce. Po zmyciu twarz nadal mnie lekko podpiekała, więc zastosowałam krem nawilżający na uspokojenie skóry.
Niestety maseczka Vichy nie dogadała się z moją skórą, więcej jej nie zastosuję i mimo, że pozostała mi jedna saszetka, nie będę ryzykowała i jej używała.

Znacie te maseczki? Jak się u Was sprawdziły?
 
Zapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentujących, a jak zainteresowało Cię to co piszę to zapraszam do obserwowania.
Proszę nie zostawiaj linków - znajdę Cię :D
 

8 komentarzy:

  1. Z tej firmy jeszcze maseczki nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O,czyli nie tyko mnie Vichy podrażnia :) Nie wszystkie kosmetyki,na razie kremy,bo woda termalna i puder ok :D

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, że nie sprawdziła się lepiej, nie powinno piec.

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety nie miałam jej nigdy i aż strach wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie odpada, nie wiem po co oni tam wepchnęli alkoholi i to denat....

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie przez alkohol taka reakcja. Ja na pewno się na nią nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam wersje z glinką i była cudna. <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz.
Bardzo proszę szanuj moją pracę i nie zostawiaj żadnych linków. Komentarze z pozostawionymi linkami będę usuwane.